Problem z ciśnienie w prysznicu

Witam,
Mam od roku czasu zamontowany
bojler elektryczny Regent 60l. Od dwóch tygodni mam problem z ciśnieniem wody, raz leci normalnie raz tylko kapie. Zastanawiam sie czego to może być wina. Moje przypuszczenia to albo kamień sie gdzieś dostał i przytyka rurkę lub może coś w baterii jest nie tak.
Proszę o pomoc i sugestie czego to może być wina i jak mógłbym tą usterkę usunąć.
Pozdrawiam,
Marek

To najprawdopodobniej cząstki kamienia oderwane od ścianek boilera pałętają się po instalacji.
Najlepiej zacząć od zdemontowania i sprawdzenia baterii. Kolejne miejsca to zawór zwrotny i ewentualne wężyki przy boilerze. Niektóre słuchawki i węże do nich mają sitka filtrujące, więc i tam warto zajrzeć.

Baterie i wężyki sprawdziłem wszytko jest ok.
Jak mam sprawdzić zawór zwrotny? Nie jestem hydraulikiem wiec nie wiem za bardzo co mam w tym zaworze sprawdzić. Proszę o o krótki opis.

Na podejściu zimnej wody jest zawór bezpieczeństwa. Ma on wbudowany zawór zwrotny. Raczej nienaprawialny. Wystarczy go wymontować i sprawdzić, czy nie jest zawalony kamieniem.

Na podejściu zimnej wody jest zawór bezpieczeństwa. Ma on wbudowany zawór zwrotny. Raczej nienaprawialny. Wystarczy go wymontować i sprawdzić, czy nie jest zawalony kamieniem.

Już myślałem ze wszytko się samo naprawił ale znowu wróciło do poprzedniego stanu rzeczy. Woda ledwo kapie.
Poszedłem za twoją radą adamis. Zdemontowałem wężyki i przetestowałem zawór bezpieczeństwa i jest ok. Woda leci jak idealnie. Silny duży strumień wody.
Czyli woda powinna wchodzić do bojlera z odpowiednim ciśnieniem, ale coś ją blokuje. Może masz jakiś inny pomysł?
Zastanawiam się też czy są jakieś preparaty do czyszczenia instalacji z osadu kamienia, i innych substancji.

Kombinowałem ile się da i coś się udało woda leci tylko ciśnienie mam słabe .
Co zrobiłem:
Rozkręciłem wszytko po kolei jeszcze raz i zorientowałem się ze to jednak jest wina bojlera bo przy odłączonych wężykach nic nie leciało. Próbowałem przedmuchać węże tak żeby woda zaczęła lecieć ale nic nie pomagało. Wpadłem na pomysł żeby podpiąć wężyki na odwrót. Odpływ do dopływu podłączyłem wodę i zadziałało. Woda poleciała rwącym strumieniem. Dodatkowo z wężyka wyleciała mała śrubka albo raczej jakaś zatyczka sprężynująca zdjęcia przedstawiam poniżej pod linkami:
/http://img15.imageshack.us/img15/4165/dsc01715cz.jpg
/http://img4.imageshack.us/img4/3944/dsc01713q.jpg
I teraz moje pytanie do was Panowie Eksperci:
Czy dobrze zrobiłem?
Co to jest za śruba i skąd się tam wzięła?
Jak mogę teraz zwiększyć ciśnienie wody?
I co najważniejsze czy mogłem coś zepsuć tak robiąc?

Piękne zdjęcia elementu zamykającego zawór bezpieczeństwa, choc nie jestem pewny na 100%.
Takie odwrotne płukanie boilera, to działanie całkiem sensowne. Nie wiem, czy nad rurką czerpalną ciepłej wody nie powstał spory stalaktyt z kamienia, bo one tworzą się najintensywniej właśnie w tym rejonie.
Odkręc jeszcze raz te wężyki, weź jakiś drut długości boilera,zagnij go na końcu ok. 45st, i włóż go do krócca (qurcze, nie mam literki "ci") ciepłej wody i ppruszaj nim w koło. Tylko delikatnie,żeby dziury nie zrobic.
Potem powtórz płukanie odwrotne.
Przy okazji sprawdź ten zawór bezpieczeństwa.