Witam Szanownych Państwa.
Kupiliśmy dom wybudowany na przełomie lat 1975-1984 z cegły oraz pustaków żużlowych i suporexu.
Dom jest jakby piętrowy --sutereny+ piętro.
W stropach budujący zastosował do ich wzmocnienia szyny kolejowe.
W przeliczeniu ciężaru szyn na jeden punkt styczności z murem daje to poniżej 300kg/punkt. Ciężar szyny 60kg/1m
Dach budynku to 12 krokwi w kształcie litery odwrotne V pokryty blachą ocynkowaną. Czyli stosunkowo lekki dach.
Dom był nie zamieszkały od około 2003r do chwili kupna w 2008 (mieszkamy w nim ale nie przez cały czas)
Problem pojawił się w tym roku-w poprzednim nie spotkałem się z nim. Otóż:
-) czasami w nocy,(w dzień nie było takiego przypadku) słychać głuche odgłosy jakby pękania,łamania -drzewo nie wchodzi w grę.
-) czasem jest ich kilka-czasem nie ma wcale.
-) wg mnie są to "jakieś" naprężenia ale co je powoduje to jest ta zagadka,która mnie dręczy.
-) stare pęknięcia są testowane klejem Atlas i nic się z nimi nie dzieje ani też obok kleju.
-) nowych pęknięć od chwili kupna nie przybyło.
-) przy dwóch ścianach domu zastosowany jest drenaż,który działa prawidłowo.
-) chyba ,że jest to dom nawiedzony w co uwierzyłbym--gdybym się o tym przekonał na własnej skórze ale jestem zbyt sceptyczny w tych sprawach.
Może ktoś z Państwa "przerabiał" ten problem i podzieli się swoim doświadczeniem w tym temacie.
Z góry dziękuję za ewentualne odpowiedzi.