Facet, o ktorego Wam chodzi, pracował jeszcze w zeszłym roku w ARAN kuchnie, przedtem min. na Bartyckiej i w kilku innych firmach, wyrzucony z ARAN założył własną firmę "wasiakmeble" i od tego czasu udało mu się naciąć już kilka osób. Wzrost faceta ok. 175, szczupły, krótko ostrzyżony, w okularkach, wygadany, udaje inteligenta.
Zrobił mi w lutym b.r. projekt kuchni (zaniżone ceny), szafy (zaniżone ceny) i mebli do łazienki i wc (nie wycenił). Przysłał też swoją ekipę do remontu - tu zwracam szczególną uwagę na niejakiego Jerzego Rykiela (gruby, tępy konus) - partacza i złodzieja. Kuchni nie mam do dziś, z szafy tylko szkielet, z pozostałych mebli - tylko drzwiczki od szafki do wc. Remont przebiegał tak, że gdyby potrwał jeszcze tydzień, p. Rykiel zdewastowałby mi całe mieszkanie, a nie, jak to się stało, jego 3/4. Słowem ci dwaj panowie działając razem ukradli mi pieniądze, czas i nerwy, po czym pan Grzegorz Wasiak zniknął a pan Jerzy Rykiel nawet nie zniknął, tylko powiedział, że nic mi nie zwróci i już.
Historia mojej znajomości z oboma panami jest długa i kwiecista, nie będę jej tu opowiadać w całości. Dysponuję jednak dość dokładnymi o nich danymi, zwłaszcza o p. Wasiaku. Jeśli więc kogokolwiek z Państwa również oszukał lub nie dotrzymał umowy, proszę o kontakt (
betelgeusa@gmail.com), chętnie będę służyć informacjami potrzebnymi do policzenia się z tym panem. Co prawda, wszelkimi sposobami unika ze mną kontaktu, będzie jednak musiał stawić się w sądzie, a z pewnością łatwiej doprowadzimy do jego skazania, jeśli będziemy działać razem.
I przestrzegam: Nie dajcie się nabrać na jego niskie ceny, wprawne gadki i obietnice! To oszust, i to wyjątkowo bezczelny.