przyłącze wody, biurokracja

Instalacja wodna w mieszkaniu czy w domu to bardzo istotna kwestia. Jeżeli masz problem ze swoją instalacją wodną, nie wiesz jak ją rozplanować, jak zainstalować hydrofor, czy wykonać podłączenia, tutaj znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania.

Moderator: Redakcja e-instalacje.pl

Awatar użytkownika
Meduzes
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 84
Rejestracja: 21 sty 2009, 11:18
przyłącze wody, biurokracja

autor: Meduzes » 21 mar 2009, 10:20

Witam serdecznie

wczoraj firma gminna podciągnęła mi wodę do domu ... Efektem końcowym prac jest rura z zaworem i wodomierzem przymocowanym do ściany 8)

pytanie nr 1:

co teraz należy zrobić ?!

podobno jakiś sanepid, jakieś badania, ... dajcie znać jaka jest kolej rzeczy bym mógł korzystać z zainstalowanego przyłącza ...

pytanie nr 2:

czy bez badań mogę korzystać z wody do celów budowlanych ?? zaznaczam że wodomierz już jest zainstalowany 8)

czekam na wieści

rozrywkowicz
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 10 mar 2009, 14:37

autor: rozrywkowicz » 22 mar 2009, 16:41

jeżeli masz podpisaną umowę z dostawcą wody to wykonaj kawałek instalacji wodocjągowej zamntuj zawór czerpalny i dawaj czadu po robocie
ronaldo

adamis
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2756
Rejestracja: 09 wrz 2006, 13:11

autor: adamis » 23 mar 2009, 8:54

Jaki Sanepid???Jakie badania??? :shock: :shock: :shock: Masz wodomierz,to lejesz i już.
Jedyne,co mogą jeszcze wymagać,to założenie za wodomierzem zaworu antyskażeniowego,który kosztuje ok. 30zł,ale na etapie budowy nie jest wymagany.
To jeszcze nic.Na jednej budowie urzędas z wodociągów nie zgodził się na doprowadzenie wody do pomieszczenia gospodarczego bo rura na odcinku 4m musiała by iść pod podjazdem wyłożonym kostką.Z powodu tej głupoty trzeba było zainstalować wodomierz w pokoju i pociągnąć wzdłuż ściany 8 m rury do pomieszczenia gospodarczego aby wpiąć się w instalację domową.
I na taki idiotyzm w tym przypadku niema rady,bo ten urzędas jest tam jedynym wydającym zgodę na podłączenia.
Normalnie ręce opadywują.....
adam

Broda79
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 652
Rejestracja: 09 lip 2008, 7:51
Lokalizacja: Mikołów
Kontaktowanie:

autor: Broda79 » 24 mar 2009, 9:40

Adamis nie zgadzam się z Twoją wypowiedzią. Na przyłącze potrzebny jest przede wszystkim projekt. Do odbioru badania wody muszą być a także przepłukany wodociąg (oczywiście przed badaniami) Zanim skrytykujesz "urzędasa" przeczytaj sobie, co o przyłączach pisze Ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę ... i Prawo wodne. Otóz przyłącze pozostaje w posiadaniu zakładu, a w przypadku remontu czy naprawy przyłącza zakład musi doprowadzić do stanu sprzed remontu. Skoro jesteś rekomendowany to powinieneś wiedzieć, ile kosztuje samo ułożenie kostki brukowej. Panie adamis na prawdę uważam, że jesteś Pan niezłym doradcą, ale teraz to Pan gafę niezłą walnąłeś...
Ale z drugiej strony, że ktoś się zgodził na to, żeby ciągnąć przyłącze wzdłuż ściany to znów muszę przyznać rację, że nieciekawe rozwiązanie. Chyba, że to już było za zaworem głównym.

Alibaba
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 765
Rejestracja: 15 lip 2008, 7:20

autor: Alibaba » 24 mar 2009, 11:20

A ja ciągle ponawiam pytanie. Jakim prawem moje przyłącze wybudowane za moje pieniądze przechodzi na majątek Zakładu?
Kolego Broda 79 może napisz co Wasze Przedsiębiorstwo zrobi, jeżeli trafi na takiego gbura jak ja, który nie przekaże swojego przyłącza na majątek wodociągów?
Dodam,że ja od dłuższego czasu (prawie 5 lat ) nie przyjmuję przyłączy na majątek Przedsiębiorstwa.Bo i po co? "Ożeniono" nas już ( bezpośrednio Gminę a pośrednio nas jako wodociągi ) ze starym dziadostwem po pegerowskim, ze starymi hydroforniami i sieciami budowanymi przez "Społeczne Komitety Budowy Wodociągu" z materiałów które w danym okresie szło "załatwić", gdzie na jednym odcinku 400 m. można spotkać sieć wybudowaną z rur AC,żeliwa i stali.Jednego nie można tym budowniczym odmówić, umiejętności i sprytu w wykonaniu połączeń tych różnych materiałów.

adamis
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2756
Rejestracja: 09 wrz 2006, 13:11

autor: adamis » 24 mar 2009, 12:09

Broda79 pisze:Adamis nie zgadzam się z Twoją wypowiedzią. Na przyłącze potrzebny jest przede wszystkim projekt. Do odbioru badania wody muszą być a także przepłukany wodociąg (oczywiście przed badaniami) Zanim skrytykujesz "urzędasa" przeczytaj sobie, co o przyłączach pisze Ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę ... i Prawo wodne. Otóz przyłącze pozostaje w posiadaniu zakładu, a w przypadku remontu czy naprawy przyłącza zakład musi doprowadzić do stanu sprzed remontu. Skoro jesteś rekomendowany to powinieneś wiedzieć, ile kosztuje samo ułożenie kostki brukowej. Panie adamis na prawdę uważam, że jesteś Pan niezłym doradcą, ale teraz to Pan gafę niezłą walnąłeś...
Ale z drugiej strony, że ktoś się zgodził na to, żeby ciągnąć przyłącze wzdłuż ściany to znów muszę przyznać rację, że nieciekawe rozwiązanie. Chyba, że to już było za zaworem głównym.

Może i nie dopisałem co nie co.Miałem na myśli zaplombowany przez wodociągi wodomierz,a nie tylko wkręcony na koniec rury.Takie przyłącze jest gotowe to użytku.Nie znam przypadku plombowania wodomierza,bez wcześniejszego odbioru przyłącza przez wodociągi.Trochę wodomierzy zainstalowałem.Trochę się czasem z wodociągami poużerałem,ale absolutnie nigdy nikt nie wspomniał nawet o badaniu wody.Różne idiotyzmy potrafili wymyślać,np. kratka ściekowa pod wodomierzem,ale o badaniach wody pierwsze słyszę.
Co do kostki brukowej nad rurą,tak to też ów gość z wodociągów uzasadniał.I byłbym w stanie uznać takie wyjaśnienie za sensowne,gdyby ono było respektowane gdziekolwiek.Setki tysięcy domów oddaje się w Polsce i wiele z nich ma doprowadzenie wody pod kostką,(oczywiście na krótkim odcinku) i nikt się tego nie czepia,bo wodociągi też zwykle rozumieją sytuację klienta i potrafią podejść po ludzku.Najczęściej osłonówka z np.z rury PP załatwia sprawę.Wtedy bez problemu można rurę wyciągnąć i włożyć nową,bez naruszania kostki.
Ja rozumiem o co im chodzi.I gdyby w tym konkretnym przypadku podłączenie wody inną drogą nie stanowiło problemu,to dlaczego nie?Tu jednak urzędas sam widział jakie to nastręcza kłopoty,a mimo to uparł się.
Najlepiej,gdyby klient nawet nie wspominał o kostce,tylko oświadczył,że będzie tam tylko ubita ziemia,wtedy nikt by się nie czepił.Potem,to by sobie nawet mógł tam asfalt wylać i wodociągi ani by nie mruknęły.
Poza tym prawdopodobieństwo uszkodzenia tej rury pod podjazdem jest mniej niż znikome,co przyznał sam urzędas.Gdyby był normalnym człowiekiem zażądał by poprowadzenie jej w mocnej rurze osłonowej na spornym odcinku,i było by po sprawie,ale po prostu jest złośliwy,albo chce w łapę.A że inwestor jest uczciwym człowiekiem,to w łapę nie daje.
Wiem,że wodociągi dbają o swoje interesy.Tu jednak możliwe jest wyjście dobre dla obu stron,i nie branie go pod uwagę jest tylko czystym,biurokratycznym oszołomstwem i tyle.
adam

sonne10
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 03 maja 2009, 10:29
pryłącz wodny do wodociągu miejskiego

autor: sonne10 » 06 maja 2009, 14:03

Proszę mi wyjaśnić , jakie przepisy regulują -czy można sadzić drzewa i krzewy bezpośrednio na przyłączu wody do budynku ? W regulaminach PGK są podawane w całej Polsce różne "metry" skąd ktoś wziął te dane by je umieszczać w regulaminach ?
Sąsiad nasadził na moim przyłączu krzewy( mają aktualnie ok 1,6 m wysokości ok 4 m rozpiętości ( zaznaczam iż nie jest to żywopłot) - krzewy są nasadzone na kawałku działki komunalnej( na niej jest właśnie mój przyłącz) - czyją własnością sa krzewy ? i czy mogą nadal niszczyć ( ewentualnie rozszczelniać mój przyłącz) ?

Broda79
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 652
Rejestracja: 09 lip 2008, 7:51
Lokalizacja: Mikołów
Kontaktowanie:

autor: Broda79 » 07 maja 2009, 6:36

Nie przechodzi na majątek zakładu. Jeżeli u Was jest taka praktyka to oddaj sprawę do sądu. To jest niezgodne z prawem.
Przyłącze nie przechodzi na majątek zakładu tylko do eksploatacji, o jest zasadnicza różnicą. Jeżeli nie chcesz,a by tak było, to nie ma problemu. Napisz pismo do miejscowych wodociągów i nie będzie na ich eksploatacji. Tylko wtedy za stan techniczny przyłącza odpowiadasz TY. I życzę Ci, aby każdej wiosny pękały Ci rury a najlepiej pod wyasfaltowana drogą. Wtedy na kolanach będziesz prosił wodociągi, aby przywróciły stan poprzedni. Kolego Alibabo widzę, że masz kłopoty nie tylko z praktyką, ale z czytaniem też.
Kolego sonne10 odpowiedziałem już na Twoje pytanie w innym poscie. Jak chcesz szczegółów pisz na priv.

A jeszcze mi się rzucił w oczy mały błąd w czyjeś wypowiedzi. Montaż zaworu antyskażeniowego jest regulowany ustawą. Jest to pierwszy element wew. instalacji i jest wymagany na każdym przyłączu.

wasser
Aktywny
Aktywny
Posty: 174
Rejestracja: 28 lut 2007, 14:00

autor: wasser » 07 maja 2009, 21:41

Broda79 pisze:Nie przechodzi na majątek zakładu. Jeżeli u Was jest taka praktyka to oddaj sprawę do sądu. To jest niezgodne z prawem.
Przyłącze nie przechodzi na majątek zakładu tylko do eksploatacji, o jest zasadnicza różnicą. Jeżeli nie chcesz,a by tak było, to nie ma problemu. Napisz pismo do miejscowych wodociągów i nie będzie na ich eksploatacji. Tylko wtedy za stan techniczny przyłącza odpowiadasz TY. I życzę Ci, aby każdej wiosny pękały Ci rury a najlepiej pod wyasfaltowana drogą. Wtedy na kolanach będziesz prosił wodociągi, aby przywróciły stan poprzedni. Kolego Alibabo widzę, że masz kłopoty nie tylko z praktyką, ale z czytaniem też.
Kolego sonne10 odpowiedziałem już na Twoje pytanie w innym poscie. Jak chcesz szczegółów pisz na priv.

A jeszcze mi się rzucił w oczy mały błąd w czyjeś wypowiedzi. Montaż zaworu antyskażeniowego jest regulowany ustawą. Jest to pierwszy element wew. instalacji i jest wymagany na każdym przyłączu.

Dawno mnie tutaj nie było i widzę, że ciągle Pan pisze, że "wodociągi" jak to się mówi "z urzędu" eksploatują prywatną własność. Zatem ponownie proszę o podanie przepisu prawnego mówiącego o takim stanie rzeczy w przypadku, gdy ta kwestia nie jest uregulowana w umowie (na dostarczenie wody) zawartej pomiędzy dostawcą i odbiorcą.

Broda79
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 652
Rejestracja: 09 lip 2008, 7:51
Lokalizacja: Mikołów
Kontaktowanie:

autor: Broda79 » 08 maja 2009, 6:36

Cyba nie rozumiecie konsekwencji przejęcia przyłącza na eksploatacje... Ponieważ panowie maja lekkie kłopoty z czytaniem podaje podstawę prawną, regulującą problem eksploatacji przyłącza wodociagowego.

Dz.U. 2001 Nr 72 poz. 747 art 5 pkt 2.

Co z tego wynika?
Jeżeli przyłącze nie jest w eksploatacji zakładu, to wszelkie awarie, remonty i opłaty z tym związane (czyli np za umieszczenie przyłącza w drodze, przełożenie tego przyłącza przy przebudowie infrastruktury drogowej itp itd) ponosi jego WŁAŚCICIEL a nie zakład. Dla nas rozwiązanie idealne. Większość paści bez jakiegokolwiek dostępu wylatuje z głowy. Zajmujemy sie tylko samymi sieciami. Ja bym tak chciał. Ale niestety Rada miejska (wiejska, sołtys czy kto tam inny) nigdy na to nie pójdzie, bo by ich odbiorcy zjedli.

Poza tym to pytanie nie do mnie tylko do ustawodawcy.

wasser
Aktywny
Aktywny
Posty: 174
Rejestracja: 28 lut 2007, 14:00

autor: wasser » 08 maja 2009, 22:45

Broda79 pisze:Cyba nie rozumiecie konsekwencji przejęcia przyłącza na eksploatacje... Ponieważ panowie maja lekkie kłopoty z czytaniem podaje podstawę prawną, regulującą problem eksploatacji przyłącza wodociagowego.

Dz.U. 2001 Nr 72 poz. 747 art 5 pkt 2.

Co z tego wynika?
Jeżeli przyłącze nie jest w eksploatacji zakładu, to wszelkie awarie, remonty i opłaty z tym związane (czyli np za umieszczenie przyłącza w drodze, przełożenie tego przyłącza przy przebudowie infrastruktury drogowej itp itd) ponosi jego WŁAŚCICIEL a nie zakład. Dla nas rozwiązanie idealne. Większość paści bez jakiegokolwiek dostępu wylatuje z głowy. Zajmujemy sie tylko samymi sieciami. Ja bym tak chciał. Ale niestety Rada miejska (wiejska, sołtys czy kto tam inny) nigdy na to nie pójdzie, bo by ich odbiorcy zjedli.

Poza tym to pytanie nie do mnie tylko do ustawodawcy.


Którego pytania tyczy ta odpowiedź?

Broda79
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 652
Rejestracja: 09 lip 2008, 7:51
Lokalizacja: Mikołów
Kontaktowanie:

autor: Broda79 » 13 maja 2009, 6:23

wasser pisze:
Broda79 pisze:Cyba nie rozumiecie konsekwencji przejęcia przyłącza na eksploatacje... Ponieważ panowie maja lekkie kłopoty z czytaniem podaje podstawę prawną, regulującą problem eksploatacji przyłącza wodociagowego.

Dz.U. 2001 Nr 72 poz. 747 art 5 pkt 2.

Co z tego wynika?
Jeżeli przyłącze nie jest w eksploatacji zakładu, to wszelkie awarie, remonty i opłaty z tym związane (czyli np za umieszczenie przyłącza w drodze, przełożenie tego przyłącza przy przebudowie infrastruktury drogowej itp itd) ponosi jego WŁAŚCICIEL a nie zakład. Dla nas rozwiązanie idealne. Większość paści bez jakiegokolwiek dostępu wylatuje z głowy. Zajmujemy sie tylko samymi sieciami. Ja bym tak chciał. Ale niestety Rada miejska (wiejska, sołtys czy kto tam inny) nigdy na to nie pójdzie, bo by ich odbiorcy zjedli.

Poza tym to pytanie nie do mnie tylko do ustawodawcy.


Którego pytania tyczy ta odpowiedź?


Pana pytania. Na temat jak to jest, że wodociągi muszą dbać o coś, co nie należy do niech. Cytował nie będę,, bo wychodzę z założenia, ze Panowie fachowcy umieją chociaż ustawę znaleźć w internecie.

Alibaba
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 765
Rejestracja: 15 lip 2008, 7:20

autor: Alibaba » 13 maja 2009, 13:30

Panowie fachowcy raczej ustawę znajdą, tylko akurat z treści podanego art. i punktu nie wynika, że wodociągi "z urzędu" stają się eksploatatorem przyłącza.

Broda79
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 652
Rejestracja: 09 lip 2008, 7:51
Lokalizacja: Mikołów
Kontaktowanie:

autor: Broda79 » 14 maja 2009, 6:31

Właśnie staram się wytłumaczyć, że stają się tak w przypadku, gdy w Umowie o dostawę wody albo w Regulaminie dostawy wody jest punkt, który mówi o tym, ze przyłącze przechodzi na eksploatację zakładu, przedsiębiorstwa itp itd. PRAKTYKA w Polsce jest taka, że w 90% przypadków jest taki zapis w Umowie. Wymienię tylko kilka wodociągów, które stosują taka praktykę: Lublin, Katowice, Chorzów, Tychy, Warszawa. Poza tym, jak Pan panie Ali wyobraża sobie naprawę we własnym zakresie przyłącza np. pod drogą wojewódzką??? Same zajęcie pasa na kilka godzin kosztuje kilka tysięcy złoty. Do tego każdy, kto ma przyłącze w drodze musiałby mieć w domu odpowiedni sprzęt do organizacji ruchu, piasek, asfalt, podsypkę i wszystkie potrzebne rzeczy do przywrócenia drogi asfaltowej do stanu przed naprawą. W związku z tym nie wiem, czy to jest taka niekorzystna sytuacja...

wasser
Aktywny
Aktywny
Posty: 174
Rejestracja: 28 lut 2007, 14:00

autor: wasser » 19 maja 2009, 20:16

Broda79 pisze:Właśnie staram się wytłumaczyć, że stają się tak w przypadku, gdy w Umowie o dostawę wody albo w Regulaminie dostawy wody jest punkt, który mówi o tym, ze przyłącze przechodzi na eksploatację zakładu, przedsiębiorstwa itp itd. PRAKTYKA w Polsce jest taka, że w 90% przypadków jest taki zapis w Umowie. Wymienię tylko kilka wodociągów, które stosują taka praktykę: Lublin, Katowice, Chorzów, Tychy, Warszawa. Poza tym, jak Pan panie Ali wyobraża sobie naprawę we własnym zakresie przyłącza np. pod drogą wojewódzką??? Same zajęcie pasa na kilka godzin kosztuje kilka tysięcy złoty. Do tego każdy, kto ma przyłącze w drodze musiałby mieć w domu odpowiedni sprzęt do organizacji ruchu, piasek, asfalt, podsypkę i wszystkie potrzebne rzeczy do przywrócenia drogi asfaltowej do stanu przed naprawą. W związku z tym nie wiem, czy to jest taka niekorzystna sytuacja...


Panie Broda79, czyli jednak nie znalazł Pan w ustawie zapisu mówiącego o tym, że eksploatator sieci "z urzędu" naprawia sieci i przyłącza nie będące jego własnością lub nie będące w jego eksploatacji.
Nie wiem jak w umowie na dostarczenie wody wyglądają zapisy związane z eksploatacją "obcego" przyłącza w miastach, które Pan wymienił, ale przypuszczam, że jest to związane z jakąś odpłatnością, a skoro mowa o dodatkowych opłatach, to nie jestem pewien, czy 90% odbiorców ma ochotę płacić więcej - nie każdy odbiorca wody chce przyjąć do wiadomości informację, że w niedalekiej lub dalekiej przyszłości może "trochę" zapłacić za usunięcie awarii na swoim przyłączu.
A skoro mowa o kosztach usunięcia awarii, to skąd Pan wziął kwotę kilka tysięcy za zajęcie pasa drogowego w związku z usuwaniem awarii?
I jeszcze jedno pytanie - jeśli to nie tajemnica, na jakim stanowisku pracuje Pan w swojej firmie?


Wróć do „Instalacje wodne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości

Gotowe projekty domów