Do płyt kanałowych jest Polska Norma PN-EN 1168:2007, która opisuje w jaki sposób można dokonywać rozkładu obciążeń na stropie.
Powiedzmy, że sprawa dotyczy płyty o rozpiętości 6,0 m o dopuszczalnym obciążeniu zewnętrznym 10 kN/m2 - mało kto wie, że jest to wartość charakterystyczna (obliczeniowa wynosi 12,5 kN/m2). Przyjmijmy jednak dla pełnego bezpieczeństwa, że płytę obciążamy teoretycznym obciążeniem 10 kN/m2. Przyjmuję płytę o szerokości 120 cm:
q = 1,2m x 10 kN/m2 = 12 kN/m
M = qL^2/8 = 12x6^2/8 = 54 kNm
Przyjmuję komin o wymiarach w rzucie 38x71cm z dwoma otworami 14x14cm i 14x21cm, z cegły pełnej i o całkowitej wysokości 750 cm:
(0,38x0,71-0,14x0,14x0,14x0,21)x7,5x18x1,2 = 35,8 kN
Dla komina ustawionego w środku szeregu płyt, a nie na skraju jednej z nich (rys. C.2 normy) przyjmuje się przy rozpiętości 6 m, że pojedyncza płyta przejmująca główne obciążenie musi przenieść 27% siły skupionej:
27%x35,8 kN = 9,67 kN
M = 9,67 x 6 / 2 = 29 kNm
Policzę jeszcze jakie średnio dopuszczalne obciążenie na 1m2 pozostaje po uwzględnieniu komina
DM = 54-29 = 25 kNm
Q = 8 x DM / L^2 = 5,5 kN/m
q = Q / 1,2 = 4,58 kN/m2
Jak widać płyta może przenieść obciążenie przy założeniu pewnych określonych parametrów. Należy bardzo solidnie wykonać zamki pomiędzy elementami, zwilżyć wodą obrzeża płyt przed ich zabetonowaniem, a następnie zawibrować beton. Osobiście zalecałbym również lekkie rozsunięcie płyt i dodatkowe zazbrojenie zamków. Ponadtwo dobrze byłoby stworzyć pewien wymian, który dodatkowo zapewni rozłożenie obciążenia i pełną współpracę układu elementów. Najlepiej oprzeć podstawę komina na dwóch kątownikach układanych na płask na powierzchni płyt.
Sytuacja z kominem w środku rozpiętości jest najbardziej niekorzystna. Kominy na ogół ustawiane są przy ścianach. Wspomniany wyżej komin usytuowany na swobodnie opartej płycie w odległości 60 cm od osi podpory wywoła moment M = 19,3 kNm.
jochwaw założyłeś najbardziej niekorzystną sytuację, w której komin murowany jest na pojedynczej swobodnie podpartej płycie, a taka sytuacja niemal nigdy nie występuje. Oczywiście zgadzam się z tobą, że trzeba być ostrożnym i znać się na sprawie żeby nie przekombinować ale moim zdaniem możliwości ominięcia problemu zawsze są.
W zależności od sytuacji można jeszcze przecież dozbrajać rozkute kanały płyt, wprowadzać dodatkowe zbrojenie podporowe albo zlecać wytwórni wykonanie elementów ze skrajnymi kanałami zalanymi betonem i dozbrojonymi wewnętrzną ukrytą belką.
Sam ten system kiedyś projektowałem (wg nowej normy) więc wiem, że jest dość idiotoodporny. No ale wiadomo, niektórzy nawet młotek potrafią połamać więc lepiej dmuchac na zimne.