Witam serdecznie. Mój problem nazywa się grzyb (bo tak go nazwałem). Po remoncie pokoju w ubiegłym roku( skucie tynku, podziałanie MYKOSem, tynk z dodatkiem preparatu grzybobójczego, gładź UNI, malowanie emulsyjną z dodatkiem tegoż samego środka gzrybob. której nazwy nie potrafie teraz przytoczyć )pojawił się "on".Teraz na ścianie robi się coś w rodzaju szronu, czy nietypowej pleśni. Psikałem to środkami do walki z grzybami i myłem. Dalej to samo. Farba odpada a miejscami z całą gładzią. Występuje "to" na wys. ok 1m od podłogi w budynku nie podpiwniczonym na niskim parterze. Rzecz ma miejsce na ścianie nośnej zewn. południowej ocieplonej styropianem. Na domiar komplikacji budynek jest sędziwy (80lat) i na terenie nawiedzanym przez powodzie. Nie widziałem w jakim jest stanie izolacja pozioma.
Dzięki za zainteresowanie. Liczę na was. Ja nie mam już pomysłu
P.S. w miejscu występowania jest ciemniejsze miejsce tak jakby farba była mokra.Postaram sie dołączyć zdj. jak tylko ktoś mi powie jek to zrobić.