Bardzo serdecznie Witam forumowiczów.
Przeglądam podobne tematy, słucham 3 "fachowców" którzy byli u mnie na mieszkaniu i głupieję. Stąd postanowiłem zapytać Was, poprosić o poradę.
Kupiłem mieszkanie, w budynku 3 rodzinnym:
- każde mieszkanie to jedno piętro
- moje mieszkanie na pierwszym piętrze
- budynek z lat 30 dwudziestego wieku (poniemiecki)
- budynek nie ocieplony
- grubość ścian zewnętrznych około 40 cm
- wysokość mieszkania 260cm
- powierzchnia około 90 mkw (4 pokoje plus kuchnia i łazienka)
- okna plastikowe, wymienione.
Dotychczasowe C.O. piec dwufunkcyjny Junkers z końcówki lat 90. Instalacja całkowicie do wymiany.
Było u mnie już 3 fachowców którzy oferują swoje usługi w ramach zainstalowania nowego C.O. no i każdy z innymi przekonaniami i innymi poglądami.
Nowy kocioł jaki chcę - kondensat cena do 6tyś, chcę zamontować w kuchni i przykryć go zabudową w szafce.
Kocioł będzie obsługiwał grzanie mieszkania oraz zlewy (w kuchni i łazience) oraz wannę (z funkcją prysznica), odległość od kotła do wszystkich kranów nie więcej niż 3m.
Bardzo proszę o poradę czy do moich warunków lepiej będzie dobrać kondensat bez zintegrowanego zasobnika czy też lepiej taki z 45 litrowym zintegrowanym zasobnikiem, czy jeśli z zasobnikiem to czy również z dodatkowym obiegiem ciepłej wody.
Zależy mi na komforcie ciepłej wody, chciałbym odkręcić ciepłą wodę i po chwili (5-7sekund) żeby taka leciała. Nie chcę mieć wody raz gorącej po czym znowu zimnej i znów gorącej (jak to mam przy aktualnym junkersie). Nie chcę mieć efektu "zabierania ciepłej wody", kiedy ktoś bierze w łazience gorący prysznic a ktoś inny w kuchni poprzez odkręcenie ciepłej wody zabiera gorącą wodę temu pod prysznicem. Zależy mi również żeby w eksploatacji takiego kotła nie zbankrutować ani w przypadku serwisu ani też w codziennym użyciu gazu. Jeśli ten z zasobnikiem pobiera dużo więcej gazu to czy ktoś wie ile drożej to wychodzi przy miesięcznych rachunkach?
Kolejne pytanie, we wszystkich pokojach chce tradycyjne kaloryfery, z uwagi na drewniany strop nie chcę brnąć w podłogówkę zasilaną gazem. Jedynie w kuchni i łazience, strop jest betonowy. Zatem w kuchni i łazience oprócz tradycyjnych kaloryferów chciałbym mieć podłogówkę (będzie terakota na podłodze). Kuchnia to 12mkw, łazienka niecałe 4 mkw, czy lepiej tutaj położyć podłogówkę ze wspomnianego kotła czy też lepiej położyć elektryczne maty grzewcze. Nie jestem pewny która instalacja będzie tańsza przy montażu i lepsza/tańsza w eksploatacji?
Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.