kolektory + przepływowy podgrzewacz wody ?

Tak się zastanawiałem czy taki system miałby sens. System solarny podgrzewa wodę w zasobniku kiedy są do tego warunki (świeci słońce). Z zasobnika c.w.u. woda przepływa przez elektryczny przepływowy podgrzewacz wody sterowany elektronicznie ustawiony na np. 50*C, co oznacza, że gdy solary podgrzeją wodę do min. 50*C to podgrzewacz w ogóle się nie włącza ( i nie ciągnie energii elektrycznej). Wydaje mi się to dużo lepszym rozwiązaniem niż np. grzałka w zasobniku c.w.u., ale proszę o wypowiedź bardziej doświadczonych?

Uważam że to jest dobre rozwiązanie, używam takiego sposobu od roku i wszystko jest OK, w piwnicy pod łazienką jest zbiornik zasilany solarami, ze zbiornika goraca woda poprowadzona prosto do podgrzewacza przepływowego, który jest w łazience. Takie rozwiazanie ma sens tylko wtedy, gdy podgrzewacz przepływowy jest programowany elektronicznie, np. temp. prysznica ust. na 40'C, wtedy gdy temp wody w zbiorniku jest równa lub większa - podgrzewacz łazienkowy nie pracuje, natomiast gdy pogoda jest słaba i temp wody jest nizsza to podgrzewacz uzywa tylko tyle mocy ile trzeba.
Ja kupiłem podgrzewacz CLAGE w Castoramie - z tego co widac w środku wszystko jest niemieckie i nie mam z nim najmniejszych problemów - mnogość funkcji, monitoring zużycia wody, prądu, czas pracy, moc chwilowa itd. i jest to chyba jedyny podgrzewacz w którym podczas pierwszego uruchomienia sami ustawiamy moc maksymalną 12/16/18/21 kW - jest to ważne dla osób które nie dysponują wystarczajacym przydziałem mocy. Jeszcze jedna bardzo dobra firma robiąca takie podgrzewacze to Stiebel Eltron, tez niemiecki ale był nieco droższy.
Elastyczne sterowanie mocą takiego podgrzewacza zrobione jest na tyrystorach i efektem ubocznym podczas jego pracy (grzania) jest ledwo widoczne (ale jest) migotanie zwykłych żarówek, nie widać tego na żarówkach energooszczędnych, świetlówkach i halogenach - u mnie w domu to tylko żarówki w piwnicy, więc zupełnie mi to nie przeszkadza - a może to po części wina budowy insatlacji elektrycznej - ale to juz inny temat.
Generalnie moim zdaniem to lepsze rozwiazanie niż grzałka w zbiorniku 300litrowym, bo po co dogrzewać cały zbiornik jak ma się wykapać jedna osoba albo dwie...

Potwierdzam ,to sensowne rozwiązanie.

Witam.

Potwierdzam ,to sensowne rozwiązanie.

I ja się przyłączam, racja.
Ale nie wiem czy 21 kW to nie za mało szczególnie zimą gdzie jak nie chodzą kolektory to temp. wody jest na poziomie 10 stopni.
Ponieważ jestem patriotą to radził bym poszukaj podgrzewacza z modulacją mocy Polskiej firmy np. KONSPEL zniejszy to bezrobocie u nas a nie u Niemców. pozdrawiam

Co do mocy podgrzewacza: jeżeli w danym momencie wodę uzywa tylko jedna osoba to przy temp wody wejsciowej 7' podgrzewacz pokazuje pobór mocy pomiędzy 9-15kW - w zalezności jak mocno odkręcam kran (temp kąpieli 39'). Więc powinno wystrczyć.

Witam.

podgrzewacz pokazuje pobór mocy pomiędzy 9-15kW

Jak rozumiem ta ilość mocy wystarcza przy kąpieli pod prysznicem.
pozdrawiam

A jak Cię to cenowo wyszlo? Zastanawiam sie po jakim czasie taka inwestycja sie zwroci..

michaal85 pisze:A jak Cię to cenowo wyszlo? Zastanawiam sie po jakim czasie taka inwestycja sie zwroci..

Nigdy się nie zwróci, bo drożej wychodzi, dlatego sprzedawca energii dotuje kolektory.

Ekopark mi instalował kolektor wodny. - mam nadzieje że firma która zleciła ci tą durną reklamę widzi jaki babol napisałeś.

A może prostszym rozwiązaniem byłaby po prostu pompa ciepła do cwu?

Jest bezobsługowa i pewna no i może współpracować ze starym systemem grzewczym.
Pracuje na powietrzu wewętrznym - dodatkowo je osuszając i ochładzając (korzystne np w piwnicach), albo zewnętrznym...

Mam nadzieję, że zainspirowałem

Warto rozważyć, czy zamiast jednego zbiorczego podgrzewacza przepływowego (o sterowaniu elektronicznym) dużej mocy, nie zastosowac kilku mniejszych, bezpośrednio w punktach odbioru wody - przy wannie, przy zlewie w kuchni, itp.

Nie wnikając w różnice w kosztach takiego rozwiązania, zyskujemy rzeczywiście podgrzaną wodę, już od momentu odkręcenia kurka. Pozbywamy się wylewania chłodnej wody z odcinka od kranu do wymiennika.

A pompa ciepła? Owszem. Ale nie rozwiązuje ona (tak samo, jak każdy inny centralny system grzewczy) opisanego wyżej zjawiska schładzania się wody zalegającej na odcinku od wymiennika do kranu.

Piotr Nowik pisze:Warto rozważyć, czy zamiast jednego zbiorczego podgrzewacza przepływowego (o sterowaniu elektronicznym) dużej mocy, nie zastosowac kilku mniejszych, bezpośrednio w punktach odbioru wody - przy wannie, przy zlewie w kuchni, itp.

Ale te mniejsze to i tak 24kW, bo miałem kiedyś taki o mocy 4 kW to to był chory żart.

Do umycia rąk przy umywalce, albo w zlewie kuchennym, na pewno wystarczy urzadzenie dużo mniejszej mocy ijednofazowe. Co innego do kąpieli w wannie albo pod prysznicem. Minimum 12kW na trzech fazach, a im jeszcze więcej, tym lepiej.

Piotr Nowik pisze:Warto rozważyć, czy zamiast jednego zbiorczego podgrzewacza przepływowego (o sterowaniu elektronicznym) dużej mocy, nie zastosowac kilku mniejszych, bezpośrednio w punktach odbioru wody - przy wannie, przy zlewie w kuchni, itp.

Nie wnikając w różnice w kosztach takiego rozwiązania, zyskujemy rzeczywiście podgrzaną wodę, już od momentu odkręcenia kurka. Pozbywamy się wylewania chłodnej wody z odcinka od kranu do wymiennika.

A pompa ciepła? Owszem. Ale nie rozwiązuje ona (tak samo, jak każdy inny centralny system grzewczy) opisanego wyżej zjawiska schładzania się wody zalegającej na odcinku od wymiennika do kranu.

Pompa tez ma krociec cyrkulacji i można rozważyć jej montaz ale nie jest wskazany z uwagi na duże straty ciepła na przewodach i stosunkowo mała moc grzewcza pompy ciepła

Potwierdzam. Cyrkulacja w obiegu CWU służy jedynie do generowania strat. Ja ją używam sporadycznie w sytuacji, gdy mi w okresie letnim czasami woda w zasobniku, podgrzewana solarami, zaczyna się gotować, więc zamiast wylewać gorąca wodę bez potrzeby, załączam na chwile cyrkulację. Od razu mam 5-8 stopni mniej.