Witam serdecznie.
Zleciłem firmie wybudowanie stanu surowego zamkniętego , I nie ingerowałem zbytnio w to co firma budowlana robi, bo uważałem że oni lepiej się znają i powinni wszystko zrobić jak się należy, ale
dnia dzisiejszego zauważyłem kilka niedoróbek na budowie które mnie zaniepokoiły i zaczełem sprawdzać to co zostało wybudowane względem projektu budowlanego. I się załamałem
Otóż budowlańcy już kryją dom papą a ja zauważyłem że, drewno które zostało wykorzystane na więźbę dachową jest innych wymiarów niż powinno.
Murłaty wg projektu miały mieć 16x14cm a mają 14x14cm
Krokwie wg projektu miały mieć 16x8cm a mają 14x7cm
Jętki wg projektu miały mieć 16x8cm a mają 14x7, w dodatku jętki miały być mocowane po dwie na łączenie krokwi a okazuje się że firma budowlana krokwie łączyła tylko jedną jętką.
To wszystko powoduje że dach ma zupełnie inną wytrzymałość. Pytanie teraz jaką? czy nie dopieprzy mi się do tego nadzór budowlany?
O innych fuszerkach pisać nie będę bo są niczym w porównaniu do tego co zrobili z dachem.
Mam kazać im rozbierać dach ?
Na szczęście jeszcze nie zapłaciłem ani grosza za wykonanie poddasza, więc zastanawiam się na chwilę obecną czy w ogóle za coś takiego płacić ?