2. Jak zabraknie wody w zbiorniku wyrównawczym, to układ sie zapowietrzy. Sam chyba dobrze wiesz co sie dzieje z zapowietrzonymi grzejnikami - nie pracują.
Skąd takie domniemanie
Zbiornik z wodą,który instaluje się w najwyższym punkcie instalacji jest urządzeniem służącym do trzech rzeczy;
1.odprowadza powietrze z instalacji
2.uzupełnia powstały na skutek ujścia powietrza brak wody.
3.wytłumia wszelkie wahania poziomu wodyw dół czy w górę.
Pierwsza funkcja działa głównie na początku działania instalacji.Po pierwszym napełnieniu w instalacji pozostaje dużo powietrza z rur i grzejników,oraz spore ilości powietrza dostarczone do instalacji wraz z wodą wodociągową.Powietrze to powoli wydala się przez zbiornik wyrównawczy i po jakimś czasie (parę dni,max.tygodni) w zasadzie w większości się wydali.Powietrze pojawia się jednak przy każdorazowym podniesieniu się temperatury wody.Każde macniejsze podgrzanie C.O.powoduje wytrącanie się powietrza z wody.
Jeśli na piecu nie przekraczamy 70 stopni,to w zasadzie ilość powietrza,jaka jest odprowadzona z instalacji jest znikoma.Czym dłużej woda jest w instalacji,tym mniej powietrza zawiera.Dlatego rury C.O. w zasadzie nie korodują,jeśli nie spuszca się wody.
Po kilku latach wodę w zbiorniku uzupełnia się już raz na rok lub dwa,a i to w ilości 1-4 litrów.To już zależy od wielkości instalacji.
Zbiornik taki dlatego montuje się w najwyższym punkcie,bo musi on byc otwarty,by mógł spełniać swoją funkcję.
Działanie 2. odbywa się już automatycznie.Ile powietrza ubędzie z instalacji,tyle wpłynie do niej ze zbiornika.
Instalacja C.O.może spokojnie funkcjonować bez zbiornika wyrównawczego,albo z pustym zbiornikiem.Wtedy jednak i tak musiałaby pozostać otwarta jakaś rurka powyżej grzejników.
Oczywiście takie rozwiązanie jest bez sensu,bo niewielkie ruchy wody na skutek podnoszących się temeratur i wędrujących do góry bąbelków powietrza powodują to,że woda podnosi się powyżej poziomu otwarcia rurki i wylewa się na zewnątrz.
I tutaj znajdyje zastosowanie trzecia funkcja tego naczynia.
Stąd,dla czystej wygody stosuje się zbiornik,który jest tutaj jednocześnie odpowietrznikiem,rezerwą wody i buforem łagodzącym wahania poziomu wody.
Parę razy zdarzyło mi się ,że trzeba było uruchomić instalację C.O. na parterze,kiedy jeszcze rurki na piętro nie były nawet pociągnięte.Wystawały tylko piony kończące się gdzieś pod sufitem parteru.
Zalałem to wszystko wodą nieco ponad poziom grzejników z parteru i po odpowietrzeniu normalnie paliło się w piecu i ogrzewało parter,kontynuując jednocześnie rozbudowę instalacji na piętrze.
Oczywiście każde podniesienie się temp.na piecu w okolicę pow.70-75 stopni skutkowało lekkim przelewaniem się wody przez otwarte rurki,ale i to głównie dlatego,że woda była świeża i zawierała jeszcze dużo powietrza.
Praca pompy może dostarczyć w takiej sytusacji paru niespodzianek,bo zmienia się nieco rozklad oporów w instalacji podczas jej działania,ale na pierwszym biegu nie powinno być problemów.No,może trochę na początku tu i ówdzie pobulgotać w rurach, i tu i ówdzie wylać się przez otwarte rurki,ale jak już powietrze się wydostanie,będzie spokoj.
Jednak dało się grzać bez zbiornika wyrównawczego.
Kiedy zbiornik ten jest pusty górne grzejniki się nie zapowietrzą dopóki mają wodę,bo odpowietrzanie nie jest zależne od tego,czy w tym zbiorniku jest woda a od tego,czy powietrze ma gdzie się wydostać.Pusty zbiornik nijak nie przeszkadza w odpowietrzaniu.