Psucie programu Prosument oraz ustawy o OZE

Kolektory słoneczną pochłaniają energię słoneczną i w inteligentny sposób i zamieniają ją na energię cieplną w naszych domach. Dowiedz się o wadach i zaletach kolektorów.

Moderator: Redakcja e-instalacje.pl

Piotr Nowik
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1286
Rejestracja: 20 sie 2014, 13:21
Kontaktowanie:
Psucie programu Prosument oraz ustawy o OZE

autor: Piotr Nowik » 23 cze 2015, 6:24

Tuż po formalnym uruchomieniu przez bank BOŚ linii kredytowej w ramach programu Prosument, pod koniec kwietnia, bank ogłosił pełny sukces. Czy aby na pewno miał on miejsce? Co najwyżej uwierzę w wysokie zainteresowanie owym programem - co nie musi przekładać się na realizację inwestycji.

Zresztą ci, co popodpisywali jakiekolwiek umowy, czy to z bankiem, czy z jednostkami samorządu terytorialnego, czy z wojewódzkimi NFOŚ, mogą niebawem obudzić się z ręką w nocniku.

Program Prosument od początku skierowany był do laików z dziedziny fotowoltaiki. To dobrze - ktoś powie i będzie miał rację. Ale to własnie na laikach robi się największe przekręty, bo frajer tym chętniej zapłaci, że nie ma pojęcia, iż dwukrotnie przepłaca.

Wróćmy do tematu. Program Prosument w banku BOŚ działał zaledwie przez miesiąc, a już urzędnicy kręcą zmiany... oczywiście na gorsze. Coś, co i tak się nie opłacało, stanie się jeszcze bardziej nieopłacalne.

Nastąpi na przykład wyłączenie, w przypadku skorzystania z dofinasowania instalacji z programu, z możliwości korzystania z taryf gwarantowanych przewidzianych ustawą o OZE - wszystko to w trosce, by obywatel przypadkiem za szybko nie odzyskał zainwestowanych pieniędzy.

Zniesiony zostanie obowiązek łączenia instalacji do produkcji ciepła z instalacjami wytwórczymi energii elektrycznej (fotowoltaiką), z jednoczesnym obniżeniem maksymalnego jednostkowego kosztu kwalifikowanego dla kolektorów słonecznych i systemów fotowoltaicznych. Dla nie wiedzących, co to znaczy koszt kwalifikowany wyjaśniam, że to nic innego, jak wysokość dotacji, liczona procentowo od wartości inwestycji.

Powtórzę zatem zdanie: Coś, co i tak się nie opłacało, stanie się jeszcze bardziej nieopłacalne.

Dla jednostek samorządu terytorialnego nastąpić ma obniżenie minimalnej kwoty wniosku do 500 tys. zł, z jednoczesnym dopuszczeniem do programu stowarzyszeń i spółek gminnych.
Powyższe można rozumieć dwojako. Z jednej strony ułatwi to wielu gminom, gdzie ma miejsce nikłe zainteresowanie programem składanie wniosków. Z drugiej - świadczy to właśnie o klapie ww. programu, gdyż przy poszerzaniu grona beneficjentów programu Prosument, jego budżet pozostaje na niezmienionym poziomie. (Gdyby program odniósł sukces, środków już dawno by zabrakło.)

Także dla Wojewódzkich FOŚiGW następuje rozszerzenie katalogu beneficjentów o samorządy, ich związki, ich stowarzyszenia i spółki gminne.

Jednocześnie Ministerstwo Gospodarki szykuje nowelizację Ustawy o OZE. Proponowane zmiany urzędnicy uzasadniają... chęcią ograniczania pomocy publicznej dla prosumentów. Jednocześnie, jak zauważa wielu komentatorów, owe zmiany "mogą prowadzić do absurdu polegającego na tym, że w efekcie nierealnego (nadmiernego) obniżenia intensywności wsparcia dla prosumentów w systemie pojawi się (kosztem prosumentów) pomoc publiczna dla koncernów energetycznych pozyskujących energię po zaniżonej (dotowanej przez samych prosumentów) cenie. Od momentu, gdy za 5-10 lat koszt zaopatrzenia w energię dostarczaną z systemu energetycznego przekroczy wysokość taryfy gwarantowanej (stanie się to tym szybciej im bardziej zaniżone zostaną w nowelizacji taryfy FiT), różnica między tymi dwiema liczbami będzie zyskiem dla koncernu energetycznego (sprzedawcy z urzędu). Dodatkowym źródłem finansowania koncernów energetycznych będą przyjmowane ryczałtowo stawki opłaty OZE w rachunkach."

W załączeniu link do opinii Instytutu Energii Odnawialnej w sprawie projektu nowelizacji ustawy OZE, skąd pochodzi powyżej przytoczony cytat:
http://inzynierpv.pl/rynek-fotowoltaiki/projekt-nowelizacji-ustawy-o-oze-opinia-ieo
Ostatnio zmieniony 23 cze 2015, 6:34 przez Piotr Nowik, łącznie zmieniany 1 raz.

Piotr Nowik
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1286
Rejestracja: 20 sie 2014, 13:21
Kontaktowanie:
Re: Psucie programu Prosument oraz ustawy o OZE

autor: Piotr Nowik » 23 cze 2015, 6:32

Przez te wszystkie zapowiedzi zmian, ponownie na poważnie zaczynam się zastanawiać nad całkowitym uniezależnieniem się od sieci poprzez instalację off-grid.

W Niemczech, po wprowadzeniu dopłat na magazyny energii, wzrosło zainteresowanie takimi instalacjami. W USA z kolei Tesla na dniach wprowadza swój litowo-jonowy Powerwall i buduje gigafabrykę akumulatorów.

Niektórzy w Polsce podnoszą pomysły, by falownik on-grid wzbudzać z niezależnej przetwornicy sinusoidalnej, zamiast z sieci. Teoretycznie jest to możliwe do wykonania.

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Psucie programu Prosument oraz ustawy o OZE

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 23 cze 2015, 7:51

Piotr Nowik pisze:Przez te wszystkie zapowiedzi zmian, ponownie na poważnie zaczynam się zastanawiać nad całkowitym uniezależnieniem się od sieci poprzez instalację off-grid.

W Niemczech, po wprowadzeniu dopłat na magazyny energii, wzrosło zainteresowanie takimi instalacjami. W USA z kolei Tesla na dniach wprowadza swój litowo-jonowy Powerwall i buduje gigafabrykę akumulatorów.

Niektórzy w Polsce podnoszą pomysły, by falownik on-grid wzbudzać z niezależnej przetwornicy sinusoidalnej, zamiast z sieci. Teoretycznie jest to możliwe do wykonania.

Panie Piotrze, dla mnie śmieszne jest w ogóle wspominanie rządowych macek związanych z OZE, dotacji, pomocy itp. Że w ogóle ktoś uważa działania związane z OZE za coś innego niż złodziejstwo.
Przyjęcie założenia, że komuś w rządzie, bankach, organizacjach z OZE w tytule zależy choć w 1% na odbiorcach energii jest dziecinadą. OZE to nie odnawialna energia a BIZNES . A w biznesie kogoś trzeba ostrzyc, by zarobić.
W BOŚ banku - rozważany był dom blisko zeroenergetyczny inż Zajdlera i odpowiedzialna za program "dom samospłacający się" główny ekolog banku pani Anna Żyła, powiedziała:
że bez sensu jest stawiać dom w którym ogrzewanie/chłodzenie i cwu kosztuje 700zł za rok . Bo jak inwestorowi tłumaczyć, że jak weźmie kredyt na PV to zaoszczędzi 700 zł rocznie!!!
Pani Żyła podsumowała: Dom musi zużywać energii przynajmniej za 8000-9000zł bo wtedy można pokazać ile się na inwestycji w OZE oszczędza, poza tym instalacja będzie droga, czyli kredyt duży.

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Psucie programu Prosument oraz ustawy o OZE

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 23 cze 2015, 7:55

Pan od razu idzie w kierunku samowystarczalności, małe zużycie i mała instalacja PV z akumulatorami.

Enerbau
Ekspert budowlany
Ekspert budowlany
Posty: 6031
Rejestracja: 23 gru 2011, 22:14
Lokalizacja: Wąbrzeźno
Re: Psucie programu Prosument oraz ustawy o OZE

autor: Enerbau » 23 cze 2015, 12:31

Mikroinstalacje fotowoltaiczne i wiatrowe opłacają się w zasadzie tylko przy zastosowaniu ogrzewania
elektrycznego, jako źródła ciepła w domu. Nadzieja w nowych akumulatorach...

Piotr Nowik
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1286
Rejestracja: 20 sie 2014, 13:21
Kontaktowanie:
Re: Psucie programu Prosument oraz ustawy o OZE

autor: Piotr Nowik » 23 cze 2015, 12:58

Przy czym musiałoby to być ogrzewanie akumulujące ciepło do oddania go na czas nocny, gdy słońce nie świeci. Akumulacja może być - oczywiście - w ścianach/podłodze domu, w zbiornikach wody, w akumulatorach.

Enerbau
Ekspert budowlany
Ekspert budowlany
Posty: 6031
Rejestracja: 23 gru 2011, 22:14
Lokalizacja: Wąbrzeźno
Re: Psucie programu Prosument oraz ustawy o OZE

autor: Enerbau » 23 cze 2015, 13:12

Akumulacja ciepła jest zaprzeczeniem komfortu w systemie grzewczym. Lepiej pobrać brakującą energię z sieci, a nadwyżkę enegii odsprzedać. Bilans może wyjść na zero.
Opłaca się akumulować ciepłą wodę użytkową.

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Psucie programu Prosument oraz ustawy o OZE

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 23 cze 2015, 14:31

Najgorszym co może dom spotkać to akumulacja. Ta co jest w wylewce, zapewnia największy komfort.

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Psucie programu Prosument oraz ustawy o OZE

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 23 cze 2015, 14:38

Lepiej pobrać brakującą energię z sieci, a nadwyżkę enegii odsprzedać. Bilans może wyjść na zero
. Niestety, tak nie będzie. Nawet jak Sejm RP uchwali, to właściciel sieci do której się podłączymy, w warunkach określi obowiązkową kontrolę urządzeń np. 2 x w roku za np. 500zł.
Państwo jest monopolistom w tej dziedzinie i tego monopolu nie odda. Tylko samowystarczalność może mieć jakiś sens, choć na pewno nie ekonomiczny.
Dlatego lepiej robić instalacje i domy, które zużyją 1000zł na rok, a nie źle budować a potem szukać kwadratowych jaj.

Awatar użytkownika
bachus
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 5014
Rejestracja: 01 sie 2006, 21:33
Lokalizacja: Gdańsk
Re: Psucie programu Prosument oraz ustawy o OZE

autor: bachus » 23 cze 2015, 16:30

Piotr Nowik pisze:
Niektórzy w Polsce podnoszą pomysły, by falownik on-grid wzbudzać z niezależnej przetwornicy sinusoidalnej, zamiast z sieci. Teoretycznie jest to możliwe do wykonania.

To tez i ja po wybudowaniu i sprawdzeniu instalacji stoję przed tym technicznym dylematem, czy aby na pewno falownik miał wystarczająco dużo danych z przetwornicy aby wystartował, czy zna Pan próby połączenia tych urządzeń?

Piotr Nowik
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1286
Rejestracja: 20 sie 2014, 13:21
Kontaktowanie:
Re: Psucie programu Prosument oraz ustawy o OZE

autor: Piotr Nowik » 26 cze 2015, 7:11

Nie próbowałem tej koncepcji ale teoretycznie nie ma w niej nic skomplikowanego. Trzeba tylko użyć przetwornicy, która generuje na wyjściu 230V, 50Hz w pełnym sinusie (czyli taką, która nie daje na wyjściu tak zwanego sinusa modyfikowanego, czyli zniekształconego).

Start falownika uzależniony od podania napięcia z sieci energetycznej rozumiem (bo to obrazowo tak jak zapłon silnika spalinowego, gdzie akumulator rozruchowy konieczny jest jedynie do rozruchu, a potem można go przy działającym silniku odłączyć i wyjąc z samochodu). Zastanawiam się jedynie, w jaki sposób falownik wykrywa zanik napięcia w sieci energetycznej, gdy już jest uruchomiony? Być może falownik podczas pracy okresowo i na ułamek sekundy wstrzymuje pracę, by móc próbkować napięcie dostarczane z sieci. Inaczej rozwiązania tego problemu nie widzę.

Zanik napięcia w sieci podczas pracy falownika (czyli dostarczaniu prądu do sieci) wiąże się z gwałtownym zanikiem przepływu prądu od falownika do sieci, co falownik mógłby potraktować jako sygnał do wyłączenia się. Lecz falownik nie zawsze produkuje prąd (np. w nocy oraz w dzień, przy braku odpowiedniego nasłonecznienia). Poza tym - pomimo zaniku napięcia w sieci energetycznej - przepływ prądu nadal wymuszają załączone lokalnie odbiorniki domowe. Więc taki, stricte "prądowy" sposób zabezpieczenia falownika przed pracą wyspową uważam za błędny.

Co zaś się tyczy "wystarczająco dużo danych z przetwornicy", by ta wystartowała... Wprawdzie poprzez sieć energetyczną można przesyłać różne sygnały wysokiej częstotliwości, modulowane analogowo czy cyfrowo. Ponadto sieć generuje mnóstwo zakłóceń, przepięć, harmonicznych... Lecz dla falownika są to tylko śmieci. Dla niego, by wystartować, istotne są podstawowe parametry, jak częstotliwość i napięcie - przy czym to napięcie ma prawo się zmieniać w pewnym przedziale. Moim zdaniem, nawet niepełna sinusoida w sieci nie powinna zakłócać pracy falownika.

Piotr Nowik
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1286
Rejestracja: 20 sie 2014, 13:21
Kontaktowanie:
Re: Psucie programu Prosument oraz ustawy o OZE

autor: Piotr Nowik » 26 cze 2015, 7:35

Powrócę jeszcze do tematu mikrofalowników, które wspominaliśmy w rozmowie na innym wątku.
Mi osobiście bardzo podoba się ta koncepcja, a niektórzy producenci coraz częściej wprowadzają kompleksowe rozwiązanie z tak zwanymi optymalizatorami, które montują na trwałe w puszkach, z tyłu panela PV.

Mamy wtedy połączenie coś na modłę mikrofalowników z falownikiem centralnym.

Zaletą stosowania mikrofalowników czy optymalizatorów jest możliwość monitorowania pracy poszczególnych paneli PV. Ułatwia to znalezienie wady czy usterki, jeśli taka nastąpi. W przypadku tradycyjnych stringów, przy dużych instalacjach rozbudowanych w zespoły szeregowo- równoległe, znalezienie modułu PV z usterką graniczy z cudem. Szczególnie, że przy mikrofalownikach, by poznać stan pracy modułu nie trzeba niczego rozłączać, ani wchodzić na dach...

Jedyną wadą używania mikrofalowników czy nowszego pomysłu wytwórców, jak optymalizerów, jest cena.

Mój falownik 3kW, wyprodukowany w zakładzie firmy Solon, w Uznach w Szwajcarii, kosztował zaledwie tysiąc złotych.

Niestety, w chwili obecnej nie mogę sobie pozwolić na zastosowanie droższych mikrofalowników.

Piotr Nowik
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1286
Rejestracja: 20 sie 2014, 13:21
Kontaktowanie:
Re: Psucie programu Prosument oraz ustawy o OZE

autor: Piotr Nowik » 26 cze 2015, 7:45

Zamiast zastanawiać się, czy to zadziała, najprościej próbę startu falownika z zewnętrznej przetwornicy akumulatorowej (czy np. generatora spalinowego) przeprowadzić doświadczalnie.

Szukamy odważnych do tego eksperymentu :-) Ja na razie od strony technicznej nie mam czym go przeprowadzić - brak odpowiedniej przetwornicy.

Każdy falownik on-grid jest po stronie AC przystosowany do napięcia sieci. Ma też mechanizm synchronizacji z siecią (najpewniej bazując o punkt przejścia polaryzacji napięcia przez zero). Więc przy podłączeniu do przetwornicy/generatora nie ma prawa nic się zepsuć.

Jedynie nad czym można się zastanowić, to jak na dłuższą metę zachowa się przetwornica, która nie posiada synchronizacji wytwarzanego napięcia, tylko sama ma w tym układzie pełnić rolę nadrzędną (master), nadającą niejako ton do zsynchronizowania falownika, a jest mocowo słabsza.

Prędzej bym się obawiał o uszkodzenie przetwornicy przez "mocniejszy" falownik. Niemniej to falownik ma funkcję synchronizacji, więc to on powinien "częstotliwościowo" nadążać za przetwornicą, a nie na odwrót. W przeciwnym wypadku przetwornica może zacząć działać jak w trybie przeciążenia czy skrajnego przeciążenia (zwarcia).

Piotr Nowik
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1286
Rejestracja: 20 sie 2014, 13:21
Kontaktowanie:
Re: Psucie programu Prosument oraz ustawy o OZE

autor: Piotr Nowik » 26 cze 2015, 8:13

W Internecie znalazłem takie oto zdanie:
Przy budowie mikroinstalacji zastosować należy zabezpieczenie przed pracą wyspową.

W przypadkach sytuacji awaryjnych zabezpieczenia mają działać na łącznik sprzęgający instalację mikroinstalacji z siecią w celu niedopuszczenia do wyspowej pracy mikroinstalacji na sieć dystrybucyjną, w szczególności przy zaniku napięcia w tej sieci.

W przypadku gdy zainstalowany przetwornik prądu nie spełniałby ww. wymagań należy zastosować zespół zabezpieczeń zewnętrznych, za przetwornikiem w kierunku sieci dystrybucyjnej, działających na łącznik sprzęgający. Zabezpieczenie powinno być w stanie identyfikować fazy zdrowe" i pochodzące z rewersu tzn. w sytuacjach gdy w sieci zasilającej w skutek uszkodzenia w jednej z faz napięcie innej z faz poprzez odbiorniki np. dwufazowe przez sieć wraca do instalacji odbiorczej.

Powyższe dotyczy - jak widać - falowników trójfazowych. Z drugiej strony to zabezpieczenie przed pracą wyspową ma całkowicie inny wymiar, niż dostrzegamy go my - prosumenci. Tu chodzi o sieć energetyczną, a przede wszystkim o nie nasze bezpieczeństwo.

W przypadku awarii sieci, aktywują się zabezpieczenia i następuje zanik napięcia. Gdyby falowniki prosumentów nadal pracowały, w sieci lokalnej (czyli co najmniej do najbliższego trafo albo do miejsca wystąpienia przerwy, pojawiał by się prąd - czyli możliwość porażenia dla pracowników, którzy usuwają usterkę.
W normalnej sytuacji, gdy zadziałają zabezpieczenia (w sieciach elektroenergetycznych podczas prac naprawczo-remontowych stosuje się jeszcze dodatkowo odłączniki i uziemia linie) nie spodziewamy się, że napięcie pełnej wartości pojawi się nagle "od tyłu". Gdy linia ma przerwę, to wiadomo, że za tą przerwą jest ona bezpieczna w dotyku. Przy niewyłączających się falownikach czy innych generatorach prądu, może dojść do porażenia ekip remontowych.

Ale nas interesuje tutaj możliwość pracy wyspowej falownika on-grid w odłączeniu od sieci, i nie chcemy wpuszczać prądu do sieci, tym samym martwić się o bezpieczeństwo ekip remontowych.

Awatar użytkownika
bachus
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 5014
Rejestracja: 01 sie 2006, 21:33
Lokalizacja: Gdańsk
Re: Psucie programu Prosument oraz ustawy o OZE

autor: bachus » 26 cze 2015, 15:37

Piotr Nowik pisze:
Ale nas interesuje tutaj możliwość pracy wyspowej falownika on-grid w odłączeniu od sieci, i nie chcemy wpuszczać prądu do sieci, tym samym martwić się o bezpieczeństwo ekip remontowych.

Czując się nie jako zaproszony do wykonania takiego eksperymentu popełniłem go. Wyjście UPSa podłączyłem do wyjścia falowników. no i niestety UPS wszedł w jakieś dziwne dudnienia natomiast diody w falownikach dziwnie się zachowywały. Do tego wszystkiego podłączyłem żarówkę, która pulsowała z częstotliwością jakieś 20-30 Hz. Napięcie na baterii podtrzymującej pracę UPS spadło do 11V gdzie przy normalnej pracy napięcie na baterii było ok. 12V. Nie jestem pewien czy UPS daje czystą sinusoidę, jak zdobędę taki o czystej sinusoidzie powtórzę eksperyment. Na razie jestem w punkcie wyjścia.


Wróć do „Kolektory słoneczne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości

Gotowe projekty domów