Odkąd mieszkam w swoim mieszkaniu (czyli około roku, mieszkanie w stanie deweloperskim, więc wtedy zostało wszystko wykonane - wszystkie elementy nowe) mam problem z dziwnym osadem tworzącym się w odpływie i syfonie umywalki (od umywalki aż do odpływu w ścianie), ale też w samej umywalce (otwór przelewowy na górze). Nie wiem dokładnie co to jest, wygląda trochę jak osad z mydła połączony z grzybem (śmierdzi grzybem). Muszę to czyścić regularnie co około 2 tygodnie, używam do tego szczotki do butelek. Rozebrałem też cały odpływ i wyczyściłem go dokładnie w domestosie. Próbowałem wlewać do opływu domestosa, anty-grzyb (taki jak na ściany), wsypywać kreta i nic. Problem ciągle powraca.
Dlaczego w odpływie może tworzyć się taki osad/grzyb? Jak z tym walczyć, żeby pozbyć się tego na stałe?