NoweMieszkanie pisze:Witam, niestety poprawa wentylacji nie pomogła. Gdy siedzę naprzeciwko męża wyczuwam takie ostre, duszące opary, które jakby (wiem, że to zabrzmi dziwnie), ale emanowały. Podrażnia to gardło i nos..
-_- greg pisze:Ostatecznie ustaliłem że to mocz lub coś podobnego, ale oczywiście patrzono na mnie jak na wariata.
Odkułem kawałek posadzki żeby sprawdzić czy jest sucho. Okazało się że jest mokro a to mokre śmierdzi moczem.
monikabert90 pisze:-_- greg pisze:Ostatecznie ustaliłem że to mocz lub coś podobnego, ale oczywiście patrzono na mnie jak na wariata.
Odkułem kawałek posadzki żeby sprawdzić czy jest sucho. Okazało się że jest mokro a to mokre śmierdzi moczem.
Jeśli mamy taki problem możemy spróbować zneutralizować przykry zapach specjalnymi preparatami. Na przykład na Allegro można kupić płyn biologiczny Antyodor, który bardzo skutecznie neutralizuje zapach moczu i jest jednocześnie bezpieczny dla ludzi i dla środowiska (biodegradowalny). Kosztuje niewiele, więc myślę, że warto spróbować zanim zdecydujemy się na gruntowny remont z powodu przykrego zapachu.
.NoweMieszkanie pisze:Witam, niestety poprawa wentylacji nie pomogła. Gdy siedzę naprzeciwko męża wyczuwam takie ostre, duszące opary, które jakby (wiem, że to zabrzmi dziwnie), ale emanowały. Podrażnia to gardło i nos. Zauważyłam, że nawet w innym mieszkaniu, po upraniu ciuchów to coś w mniejszych ilościach, ale nadal pozostaje. Jakby jakiś gaz, opary - sama nie wiem, zauważyłam że nasi goście bądź rodzina do której jedziemy bardzo kicha, kaszle jakby coś ich denerwowało. Dziwna sytuacja.... Po wejściu do większego pomieszczenia ten zapach podrażnia dokładnie wszystkich, czy ktoś gdzieś słyszał coś na podobny temat? Czy to może być rura od kominka czy junkers a może jakieś opary z rur? Inni sąsiedzi nie mają takich problemów.
Wróć do „Ekspertyzy budowlane i opinie techniczne”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości