Czy można podłączyć 7 domów do kanalizacji fi160?

Witam! TO mój pierwszy post, szukałem podobnego tematu, jednak nie znalazłem.
Otóż mam taki problem, sytuacja praktycznie bez wyjścia no i delikatny spór z sąsiadami.
Problem wygląda następująco: W pasie jest 7 działek budowlanych, z czego na pierwszej się buduję, 3 ostatnie są zabudowane i podłączone do prywatnej kanalizacji. Pomiędzy mną a kolejnym domem są 3 niezabudowane działki. Ustalenia były takie, iż podłączam się do istniejącej nitki, po drodze uzbrajam te 3 działki w kanalizę. To są moi dobrzy znajomi więc finansowo się dogadaliśmy. Ostatni dom podłączył się do istniejącej sieci kanalizacyjnej zgodnie z otrzymanymi od wodociągów warunkami i zgodnie z projektem. Wynika z niego, iż instalacja jest o przekroju rury fi 160. Problemem według nich jest fakt, iż rura zakręca o 90 stopni na kolanie i wg moich sąsiadów podłączenie kolejnych 4 domostw zapcha ów rurę. Pytanie, czy przy różnicy poziomów prawie 4 metrów na odcinku 300 metrów jest możliwość, iż w przypadku podłączenia do tej sieci 7 domów (4os/dom) ów instalacja się faktycznie zapcha? Sąsiedzi na samym dole chcę jakiś papier od architekta, który na podstawie jakiegoś wzoru (którego nie mogą nigdzie znaleźć w internecie - a tu jak czegoś nie ma to to nie istnieje), jednoznacznie zapewni, że podłączenie tylu domów nie stanowi przeszkody. Zaznaczam, że nie zgodzili się na przerobienie sieci, nawet jeśli za to zapłacę. Nadmieniam, iż nie mam innej możliwości podłączenia się do kanalizy, na szambo czy przydomową nie ma szans, a dom praktycznie wybudowany. POMÓŻCIE!

Warunki przyłączenia wydaje organ odpowiadający za odbiór tych ścieków a nie sąsiedzi. Jeżeli organ taki uzna że przepustowość jest wystarczająca to dlaczego nie? Jeżeli nie wyrazi zgody na podłączenie do kanalizacji musi wyrazić zgodę na wybudowanie albo szamba albo oczyszczalni.
Kanalizacja nie powinna zawierać kolan wszelkie zakręty wykonuje się na studniach rewizyjnych.

Dziękuję za odpowiedź. Problem polega na tym, że warunki były wydane tylko dla tego jednego gospodarstwa. Po dwóch latach doszły dwa domy, ostatecznie będzie 7. Czyli kolano to błąd organu wydającego warunki czy błąd architekta od wodkanu, który na podstawie warunków sporządził projekt? Wykonawca też widział co robi. Proszę o odpowiedz na pytanie czy ścieki z 7 domów są w stanie zapchać te rurę? Pozdrawiam

Jeśli projektowalibyśmy budynek z 7 mieszkaniami, to przykanalik wychodzący z miałby średnicę 150. W tym przypadku może być wszystko OK, ale musi być odpowiedni spadek, min. 1,5% dla tej średnicy, a żeby się nie zapchało spadek powinien być jeszcze większy.
No i wszystko zależy od miejscowego zakładu eksploatacji , jak kolega Bolas napisał. Jak oni się nie zgodzą, to święty Boze nie pomoże.

No właśnie problem z sąsiadami opisałem. Oni twierdzą, że się zapcha, a ja twierdzę, że nie. Rzadko nie mam racji, a jak ją mam to walczę. Stąd moje pytanie, żeby nie być wobec sąsiadów gołosłownym. Zadałem wg mnie precyzyjnie pytanie i dosyć szczegółowo opisałem problem. Proszę zatem o głos kogoś kto rozumie o czym napisałem. Dziękuję za odpowiedzi, ale nie otrzymałem konkretnej odpowiedzi. Czy rura fi160 zapcha się czy nie? Spadek dosyć duży, od 4 metrów różnicy poziomów na odcinku 300 metrów. Moim zdaniem jak spłuczę u siebie wodę, to całe zło, które puściłem w kanał na wysokości ostatniego domu będzie świszczało z nadmiaru prędkości. Zatem: Czy rura o średnicy, którą podałem jest w stanie się zapchać przy opisanych okolicznościach? Kto mi da na piśmie, że "PANIE, RURA SIĘ NIE ZAPCHA" !
Pozdrawiam

p.s. Wodociągi i Kanalizacja wydali warunki nie do spełnienia, bo zgody innego sąsiada nie ma, a dwa przepompownia (choć to też dla mnie nie problem). Jak pisałem wcześniej, dogadałem się z właścicielami działek i na mój koszt uzbroję im działki w kanał, jak zaczną się budować to się rozliczymy, każdy za swój odcinek procentowo. Jest jedno "mieszadełko", które mąci innym w głowach, bo "żal dupę ściska", że sąsiad taki zaradny i dobry i umie na wszystkim zaoszczędzić i na gotowe się wpiąć.

Po pierwsze - na 300m długości to przy min. spadku 1,5% wychodzi 4,5m.
Po drugie - nikt nie zagwarantuje, ze rura sie nie zapcha, bo każda rura moze sie zapchać, zaleznie od tego co wrzucimy do kanalizacji.

Temat załatwiony. Dogadałem się z innym sąsiadem, który problemów nie robił.
Dzięki za pomoc

Wg mnie się nie zatka chyba że zacznie się spuszczać tampony ze wszystkich domów na raz. Dlaczego zbiorcza kanalizacja jest na fi 200 i się nie zapycha? Oczywiście że nie można wykluczyć okoliczności w których za kilka lat kanalizacja ulegnie zatkaniu ale od tego są odpowiednie służby i po sprawie.
Na szczęście jesteś mądrzejszy i wiesz że niekiedy nie warto walczyć z idiotami.

Tutaj problemem nie były tampony i inne bzdety, które można spuścić w kiblu. Tutaj chodziło o przepustowość, że rura nie nadąży przelewać do studzienki. Analizuję swój wpis i stwierdzam, że trochę źle przedstawiłem temat. Pisząc rura się zatka miałem na myśli że nie nadąży ze spuszczaniem do zbiorczej i na rewizji 90 studnia przebierze.... no ale konflikt zażegnany, nie ma nad czym debatować:P

pozdrawiam wszystkich forumowiczów!

Fi 200 się nie przepełnia na całej ulicy domów a 160 ma nie nadążyć przy 7