Jak niedrogo wyciszyć pomieszczenie do ćwiczeń siłowych?

Witam!

Zwracam się do państwa z dość nietypową sprawą.
Mieszkam w bloku (wielka płyta) z lat 60'-70' (ciężko określić). Przez ładnych parę lat z kolegą mieliśmy prostą siłownię w pomieszczeniu piwnicznym (2 atlasy, ławeczka, sztangi, ciężarki, hantle etc.). Nikomu nie przeszkadzaliśmy, było dobrze. Niestety wprowadzili się nowi lokatorzy nad naszym pomieszczeniem i pomimo naszych starań, by zachowywać się jak najciszej niestety zostaliśmy ze sprzętem wyrzuceni pod pretekstem hałasu. Po wielu pertraktracjach ze spółdzielną mieszkaniową otrzymaliśmy drugie pomieszczenie. I tu pojawia się moje pytanie do was.

Chcielibyśmy możliwie jak najniższym kosztem wyciszyć to pomieszczenie, tak, żebyśmy nie musieli się znów wynosić.
Dźwięki jakie z mojej wiedzy mogą być drażniące:
-wysokie tony przy zderzeniu się dwóch talerzy (obciążeń) metalowych,
-nieskie "łuuup" kiedy ciężarek spadnie na ziemię,
-stukot w trakcie nakładania ciężarka na sztangę gwintowaną.

W chwili obecnej próbowaliśmy już:
-kłaść na podłodze 2 dywany,
-do ciężarków przykleić gumę by zniwelować dźwięki,
-zachowywać się jak myszy pod miotłą.
Niestety efekty (podobno) nie zostały zauważone.

Szukałem w wielu miejscach informacji jak można sobie poradzić z tym problemem i przeczytałem o możliwości wyklejenia ścian i sufitu pustymi opakowaniami po jajkach (robią tak entuzjaści gry na gitarze elektrycznej). Czy to pomoże?

Jeżeli nie, to czym możnaby wygłuszyć te dźwięki, tak, by nasze cienkie portfele to wytrzymały?
Czym można by wyciszyć drzwi, które w tej chwili są grubości ok. 1cm i słychać przez nie wszystko?

Liczę na sensowne porady.

Dziękuję i pozdrawiam,
Wojtek

Najtaniej to wykleić foremkami od jajek. A na podłogę załatwić gumę z pasów transmisyjnych.

T. Brzęczkowski pisze:Najtaniej to wykleić foremkami od jajek.

Tak, ale czy to da efekty? Czy jest jeszcze jakieś alternatywne i również tanie rozwiązanie?

T. Brzęczkowski pisze:A na podłogę załatwić gumę z pasów transmisyjnych.

A co to takiego? I skąd takie coś można załatwić?

No i jeszcze co z drzwiami?

Takimi foremkami studia muzyczne się wykładało za komuny, by pogłosu nie było. Notmiast aesy transmisyjne... z taśmociągów w kopalni, czy coś takiego. Ja mam koło siebie Instytut Przemusłu Gumowego to poszedłbym tam.

. Rozumiem. Muszę jednak pomyśleć nad innym rozwiązaniem podłogi, bo nie ma szans, żebym takie pasy załatwił..

Nie wiem co się robi, gdzie się utylizuje pasy transmisyjne, ale tel do kilku kopalni, czy odkrywek żwiru i ci powiedzą co z tym robia i gdzie to leży, Troszkę chęci internrt tel. i załatwisz.

Foremki od jajek jak najbardziej sensowne, ale podłoga jest w piwnicy.
Tam wystarczy wykladzina.
Chyba musicie wygłuszyć sufit a nie podłogę.

Drgania z podłogi przekazywane są całej konstrukcji, zaś wykładzina jest przy sztangach zbyt słaba.

izolacje akustyczne - istotne jest wprowadzenie do pomieszczeń jak najwięcej materiałów- starych wykładzin, formy po jajkach to również dobry pomysł.

Pod elementy konstrukcyjne należy podłożyć grubą gumę.

Pozdrawiam!

Doskonałym sposobem na hałasy i metodą na ich wyciszenie jest korek.
Nie jest to sposób najtańszy ale korek jest naturalny a przebywanie w pomieszczeniu z korka - zdrowe.
Na ściany można położyć tapetę korkową (jak najgrubszą) lub nawet 2 warstwy tej tapety.
Na podłogę parkiet korkowy. A na zewnątrz wykładzinę.

Sami sprawdziliśmy wyciszenie ścian i się sprawdziło.

Jeśli chodzi o techniczne kwestie kładzenia tapety korkowej to służymy radą bo robiliśmy to osobiście.

Na początek trzeba rozłożyć kupioną tapetę na 48 h w pomieszczeniu gdzie ma być położona. Chodzi o to żeby była w temperaturze i wilgotności pokojowej.

Następnie należy wybrać odpowiedni klej. Kleje rozpuszczalnikowe śmierdzą ale są lepsze w użyciu.
Czas oczekiwania na aklimatyzację tapety można wykorzystać na przygotowanie ściany.
Ściana tak jak przed malowaniem powinna być gładka i czysta.
Kiedy tapeta odleży swoje 2 dni, starannie pędzlem smarujemy przygotowaną ścianę
a następnie pasy tapety. Najlepiej jeśli ścianę smaruje się z góry na dół a pasy w poprzek lub odwrotnie. Chodzi o to żeby kierunek kleju na ścianie i tapecie był odwrotny (to zapewnia lepsze połączenie).

Po nałożeniu kleju na tapetę czkamy minutkę i przykładamy tapetę do nasmarowanej ściany.
Uwaga! Trzeba przykładać ją dokładnie ponieważ potem nie da się jej przesuwać (w przeciwieństwie do klejonych papierowych tapet.)
Posmarowanych tapet korkowych nie składa się w odróżnieniu od zwykłych papierowych tapet!
Gdy to zrobimy skleją się i nie będą się do niczego nadawały.

Ważne aby klej nie wychodził na ozdobną stronę tapety bo zostawia ślady. Jeśli trochę się wyciśnie przy dociskaniu - nie zbieramy go tylko czekamy aż wyschnie i rolujemy(palcem).

Zwróćmy uwagę, że tapety korkowe tak jak dywany mają trochę inny odcień w zależności w którą stronę się je położy. Oznacza to, że powinniśmy kłaść wszystkie pasy w taki sam sposób bo powstaną różnice odcieni między pasami.



Bazaarkrakow.pl
http://bazaarkrakow.pl

Wiesz co mogę Ci podrzucić kontakt do firmy, która nam wyciszała siłkę w Lublinie, ale w sumie to otwieraliśmy spora powierzchnię. Kontaktuj się z Nimi http://www.viba.pl/oferta-akustyka-wibroakustyka/ . Powiedz, że jesteś z polecenia

Widzę, że temat z przed trzech ponad lat, ale muszę dorzucić trzy grosze:) Łyknąłem trochę akustyki, bo od czasu do czasu pogrywam i nagrywam różne dźwięki. Rodzaj dźwięków o jakich pisał autor pierwszego postu są prawie niemożliwe do wygłuszenia w jakikolwiek tani sposób, a nawet drogi:) Tu chodzi raczej o konstrukcję pomieszczenia. Niskie, basowe dźwięki (takie poniżej 120 Hz) są niekierunkowe, przechodzą przez praktycznie każdy materiał. Dopiero masa i gęstość rzędu kilkadziesiąt cm betonu jest w stanie w znaczący sposób wyciszyć taki dźwięk (oczywiście w zależności jaką miał moc i głośność na początku, ale zakładam, że chodzi o głośne dźwięki). Wynika to po prostu z fizycznych cech fali akustycznej o niskiej częstotliwości. To tak jak stoicie np. na zewnątrz pod klubem muzycznym i dobiega z niego dudnienie (bas) , a nie dźwięki wysokotonowe np. talerzy perkusyjnych czy wokalu. Dlatego opanowanie niskich dźwięków w bloku to rzecz raczej nie możliwa. Resztę można trochę stłumić. Najtańszymi sposobami są grube tkaniny, stare dywany w każdej ilości. Można je zawiesić 2-5 cm od ściany żeby pomiędzy było jeszcze stojące powietrze. Jedno natomiast jest pewne, wytłoczki z jajek nic wam nie dadzą, bo trzeba odróżnić dwa pojęcia: wyciszenie (czyli izolacja akustyczna) i rozproszenie (czyli pozbawienie pomieszczenia pogłosu). Wytłoczki z jajek nie mają żadnej wartości w przypadku wyciszenia, natomiast mogą delikatnie pomóc w rozproszeniu, i tyle!

pozostaje współczuć sąsiada

można także kupić maty wyciszające coś takiego ma Isover np. trzeba iść do sklepu i popytać albo u wujka googli wyszukać informacji.

no ja u siebie mam właśnie Aku płytę z Isover, idealnie sie nadaje