autor: Picadoor » 30 paź 2007, 23:00
Popatrz na to tak. Czy chcesz mimo zmieniającej aury kontynuować prace? Wynika, że tak.
Zastanów się, jak w takim razie zorganizować te roboty, żeby nie pruć i nie kleić na zmianę ścian, czy stropów. Żeby pewnie zabezpieczyć gromadzone tam materiały i budynek przed niepowołanymi oczami, bardziej rękami. I żeby utrzymać logiczny ciąg robót - tzn żeby każdy z fachowców miał niezbędny obszar pracy i nie zabrakło nikomu pewnych punktów odniesienia. Sam projekt, plan pokazuje rozmiar robót i wskazuje niezbędne elementy do wykonania. Ale w żadnym planie nie wyczytasz czy np grzejnik w łazience powinien wisieć na tej, czy może na innej ścianie. Bo akurat "przeszkodzi" przyszłemu montażowi wanny z hydromasażem, itd. Bo ten przykładowy grzejnik, to także ułożenie doń instalacji , a instalacja nie może przeszkadzać np: montażowi nie wiem, studzienki. Może to na wyrost, ale chodzi mi uwypuklenie problemów.
Rozsądnie byłoby osadzić okna zewnętrzne (doradzam zgrubną obróbkę - złodzieje), jakieś tymczasowe, w miarę solidne drzwi zewnętrzne, najlepiej w tymczasowych wrotach garażowych. Potem ściany działowe, instalacje elektryczne, alarmowe z wyprowadzeniem na poszczególne punkty. Następnie tynki wewnętrzne, potem instalacje wodne, kanalizacyjne i CO z przygotowanym na surowo przyłączem kotła CO. Instalacja gazowa z przygotowanym przyłączem. Potem posadzki, ewentualnie profilowanie stopni, spoczników na klatkach schodowych. Dopiero potem "wpuszczasz" ekipę do poddasza (jeśli planowane i nie ma okien połaciowych, bo jeśli są takie, to czasem warto dać robotę najpierw dla dekarzy), szpachlarzy, glazurników, ludzi od kominków (jeśli jest zaplanowany). Warto pomyśleć, jeśli nie przerośnie ciebie nadzór nad robotami - o ekipie wykonującej elewację. A jeśli ekipa od elewacji to dobrze byłoby zaraz pomyśleć o dekarzu (często rusztowanie przydaje się równolegle jednym i drugim).
No i na końcu parkieciarze, malarze i instalatorzy.
To oczywiście tak z grubsza, to jest pewien schemat, ale może się przyda.