No więc tak, nastąpiło niedogadanie. Mam pozwolenie na budowę, z zagospodarowaniem działki, gdzie jest wyrysowana kanalizacja i studnia. Tzn jest to zaznaczone jako "projektowana kanalizacja". Niestety, kanalizację trzeba było zrobić inaczej, bo zabiłyby mnie koszty oczyszczania działki z pozostałości budowlanych. Obecnie mam projekt kanalizacji, uzgodniony, no i idzie inaczej i trafia w dodatku prosto w studnię. Pani z nadzoru powiedziała, że przełknie przesunięcie studni o metr.
Nota bene z prądem też kłopot, na zasadzie, że na planie zagospodarowania idzie jakby po przekątnej, a elektryk powiedział, że tak się nie robi i puścił po przyprostokątnych do tego samego punktu.
I teraz , jak to załatwić.
Bo budowa ma się zacząć w poniedziałek. Złożyć projekt zastępczy? Ale wstrzymają mi budowę? I na ile? ten urząd jest słynny, pani w nadzorze stwierdziła - cytuję - pani kochana, to tabuny przychodzą, aby uniknąć kontaktu z tym pani urzędem. Dranie wysłali mi wezwanie do uzupełnienia wniosku 63 dnia od złożenia. Konkretnie to drań. Słynny zresztą w całej dzielnicy. Podobno nie zrozumiałam , czego chciał
Może coś w rodzaju - wniosek o pozwolenie na budowę kanalizacji i on zniesie to zagospodarowanie , poczekam, ale nie będę zablokowana?
Olać, zbudować kanalizę po mojemu, jakie kary mi grożą?
W ogóle się da?
P.S. Buduję szkieletowca, to nie będzie trwało latami
Proszę , pomóżcie.