Witam mam problem pewnie nie raz był wałkowany ale potrzebuje abyście postawili sie w mojej sytuacji.
Do rzeczy kupiliśmy dom do remontu tzn większosć domu zostałą zburzona zostały tylko zewnętrzne ściany do pietra , stropy, sciany działowe dach wszystko nowe.
Problem polega na tym , że wychodzi wilgoć na największej scianie salonu u samego dołu przykleiłem kawałki płyt gipsowych za radą kolegów zeby zobaczyć czy wilgoć bedzie ciągła przez sciane.
Dom nie jest ocieplony bedę to robił o najbliższym czasie .
Wilgoć wychodzi od sciany od sąsiada tzn dom w granicy -sciana północna .
Wszystko robione systemem gospodarczym tzn pomoc kolegów z pracy i kilku sąsiadów.
Wracając do sciany ,fundament z kamienia prawdopodobnie a raczej na pewno nie jest zaizolowany pionowo , kamien potem dla wyrównania położyli dwie ''rajki'' cegieł papa i dopiero mury.
Po stronie sąsiada jest pusta działka zarośnięta do 1/4 wysokości domu krzakami ,gałezie dotykają sciany .
Środek domu bedzie w płytach ,płyty w dobrej cenie kupione 10zł za sztuke , doradzono mi abym do sciany która jest wilgotna , '' dostawić ''sianke z karton-gipsu na stelazu zeby nie dotykała sciany , zrobic kratki na dole i na górze , przy podłodze i przy suficie zeby podobno była jakaś wymiana powietrza .
Zależy nam żeby tam zamieszkać najszybciej , i wtedy zająć sie ścianą tzn odkopać fundament zrobić szpryc, pomalować jakimś izolbetem ewentualnie styropian , na pewno folia kubełkowa.
Docelowo na scianie wilgotnej bedzie kominek i kaloryfer .więc bedzie ciepło.
Pozdrawiam i dziekuje za ewentualna pomoc.