STRZECHA

Oszust!!! Pobrał zaliczkę na strzechę, a teraz ani strzechy, ani zwrotu zaliczki chociaż obiecywał, że odda. Teraz nie odbiera telefonu - udaje, że nie istnieje. nie korzystajcie z jego usług, bo też Was oszuka i okradnie!

Hmm, bardzo agresywnie, obraźliwie i bardzo mało konkretnie.
Zaliczkę kolego wpłaciłeś na ładne oczy? Bez umowy???
Miej pretensje do siebie. W mojej firmie też obowiązuje zasada, że nie sponsoruję inwestycji klienta - to on musi zapłacić zaliczkę, ale wyłącznie za materiał i pełną kwotę w momencie dostawy, przed rozładunkiem. Pozostałe płatności także reguluje umowa i nie toleruję negocjacji kiedy jestem w trakcie lub kończę realizację pokrycia. Uznaję zasadę, że negocjujemy przed podpisaniem umowy, a później każda ze stron stara się jak najlepiej z niej wywiązać: ja wkładając całe serce i posiadaną wiedzę w wykonanie czegoś wyjątkowego, a inwestor terminowo dokonując płatności. Zawirowania z płatnościami odbijają się na jakości pracy, bo zamiast puszczać wodze fantazji i tworzyć myślę: zapłaci, nie zapłaci!

A ja opowiem. Te dwa osobniki to alkoholicy, brudasy, nierzetelni. Oszuści. Nie mają honoru. Full start. Dobre imienia rzemieślnika jest tak daleko od nich, jak warszawa od Pekinu. We wsi Osiek pozostawili o sobie jak najgorszą opinię. Pijaków, ochlapusów, brudasów.

Hmm... tak się kończy współpraca z firmami znikąd, bez referencji (bo przecież nie podadzą kontaktu do Ciebie!) bez umowy (bo bez problemu wygrasz w sądzie), ale za to z ceną najniższą na rynku.

Inwestorzy, nie oszukujcie samych siebie - jeśli cena jest niższa o 50% (słyszałem że i więcej) czyli równa lub niższa kosztowi materiału to z góry wiadomo, że oszczędności zaczną się na jakości tegoż materiału, a na jakości wykonania skończą. Nie miejcie też wymagań co do kultury osobistej, bo do takich metod posuwają się ludzie bez przyszłości, dla których nie ma ona zwykle żadnego znaczenia. Wspominasz jeszcze o honorze... wiem, wiem - ta cena zabiła instynkt samozachowawczy i jakoś trzeba to teraz sobie wytłumaczyć...