i w ten o to sposób kolejny bohater będzie płakał że ma wilgotne ściany fundamentowe, nie piszemy specjalnie o fasetach uszczelniających bo i po co - uważam że jeśli się murarz z doświadczeniem bierze za stawianie ścian na fundamentach to wie po co i dlaczego się je wykonuje
nie bez znaczenia pisałem o kompatybilności materiałów do izolacji poziomych z tym do izolacji pionowej, jak sądzę koleżanka wróci tu na
forum za rok lub dwa i będzie pytać co jest powodem że występuje u niej podciąganie kapilarne i na cokołach w kuchni i salonie farba odpada i ma cholerną wilgoć, która jak się potem okaże jest błędem czysto technicznym spowodowanym brakiem wiedzy
czy się wymądrzam ? wielu mi to zarzuca .. sądzę iż dosłownie i jasno bez obwijania w słówka piszę co myślę, a jak większość nie lubi jeśli się zmienia ich tok myślenia i wizje
wiem jakie są skutki braku odpowiedniej wiedzy można rzec podstawowej wiedzy, wiem również że ta wiedza kosztuje dużo mniej niż skuwanie tynków, robienie przepony wtórnej na cokole i neutralizacja soli oraz osuszenie ścian w miejscu występowania efektu podciągania kapilarnego
Polak jest zbyt bogaty aby być biednym dlatego lubi pięć razy to samo poprawiać nie licząc się iż ten piąty raz może okazać się już nie zasadny gdyż ratowanie budynku jest nie opłacalne
Niereformowalni murarze, znający tylko papę i dysperbit w warunkach wód czasowo spiętrzających się i zalegających potrafiących tylko posługiwać się kielnią i łopatą oraz czystą siłą i tężyzną fizyczną w obecnych warunkach posadawiania budynków przegrywają tę walkę
mam obecnie kilkanaście spraw sądowych z ich udziałem i udziałem kierowników budów ze słupa lub barierki ochronnej odzielające pasy ruchu razem wziętych ... problem zawsze jest ten sam
izolacja przeciw woda czy przeciw wilgociowa ? dla nich to jedno i to samo