Andre1983 pisze:No kupujesz tak jak mówiłem - te maty pod wylewki koniecznie, i wylewkę w workach, mieszasz i wylewasz. Rzecz jasna należy to zrobić zgodnie ze sztuką budowlaną, czyli podłoże oszczyszcić, zagruntować itp. Wylewka może byc naupartego zwykla (nie samopoziomująca) Zwykla jest nieco tańsza, ale wtedy musisz kupic listwy dylatacyjne żeby równiotko to ściągnąc. Bo jak będziesz miał góry i doliny na wylewce to to co zaoszczędzisz na wylewce straciśz na klej pod plytki.
No pozwolę się nie zgodzić z przedmówcą. andre1983 - listwy dylatacyjne słuzą do kształtowania dylatacji, a nie do poziomowania, je też trzeba wypoziomować, a one są z reguły z materiałów miękkich, więc prowadnice z nich raczej mizerne
Ale od początku:
linoleum to nie sztuczna wykładzina - tylko naturalna.
Usunąć płyty z klejem na bazie bitumu: ok.
Wylewka: anhydryt odradzam (za słaby i zbyt łatwo sknocić) a Atlasa SAMy są właśnie z anhydrytu.
Siatki i maty nic tu nie pomogą (a przynajmniej niewiele).
Opcje są dwie (obie z racji: oszczędnych zakupów widzę, że są już nieaktualne):
1. wylewka cementowa grubości min.4-5 cm z domieszką przyspieszającą wiązanie (najlepsze pozwalają układać płytki po 3 lub tańsze po 7 dniach). najlepiesj z dodatkiem włókien szklanych, ew. polipropylenowych (torebka 250 gram na ok 30 kg jastrychu), które wzmonią jastrych na pod względem ugięcia oraz wyeliminują ryzyko powstania rys skurczowych
2. jastrych cementowy szybkowiążący gotowy, lub spoiwo szybkowiążące, - w pierwszym przypadku dodajesz tylko wodę, w drugim (tańszym) piasek + wodę i po 3 (lub przy tańszej opcji po 7 dniach) układasz płytki.
Jeśli chodzi o gruntowanie: zależy co jest podłożem, jeśli beton - to grunt do podłoży chłonnych, jeśli coś nienasiąkliwego: najlepiej żywica epoksydowa + piasek kwarcowy i następnego dnia dalsze prace.
Jeśli mówisz o grubości masy 2-2,5 - polecam zagruntowanie podłoża + masa samopoziomująca do 3-4 cm i już, po ok 72 godz. można układać płytki.
follow the white rabbit...