Witam,
Na poczatku chcialbym napisac, ze staralem sie znalezc odpowiedz na moj problem na roznych forach, lecz podobnej sytuacji nie znalazlem..
Obecnie przebywam za granica. W Polsce zostawilem z zona dom, w ktorym niestety na razie nie mozemy mieszkac. To nie wielki domek okolo 100m2, otwarta przestrzen.
Ostatnio znajomy murarz doradzal, ze powinienem miec ogrzewanie w domku wlaczone w czasie zimy, poniewaz istnieje ryzyko , ze wilgoc dostanie mi sie do srodka, poniewaz jak to powiedzial domek nie oddaje ciepla czyli istnieje ruch powietrza w zla strone.
Juz 5 lat w nim nie mieszkamy, no I w sumie nic przez ten czas sie nie stalo nie bylo problemu z wilgocia. Niepokojacy jest jednak delikatny specyficzny zapach , ktory moze jednak swiadczyc o tym , ze cos sie stopniowo dzieje?
Kolejny znajomy poleca mi , zeby dom w czasie zimy nagrzewac solidnie kilka razy , a pozniej g o wietrzyc.
Bardzo prosze o Wasze opinie. Co robic z takim opuszczonym domkiem. Czy trzeba grzac? To wielki koszt
Mam nadzieje, ze ujalem wszystkie potrzebne informacje i ze wrzucilem pytanie do wlasciwego dzialu forum?
Pozdrawiam