Witam, mieszkam na parterze w bloku z lat 60-tych. Mieszkanie jest po remoncie. Gdy zrywałem stary parkiet był niesamowity smród. Byłem pewny że to klej którym był przyklejony parkiet. Niestety nie. Zrobiłem całą nową wylewkę i położyłem panele. Po jakimś czasie smród powrócił. Nie wiem co to jest. Jedni mówią że wilgoć / nigdzie nie ma śladów / a ja czuję tak jakby jakąś chemię, coś jak ocet. Wszystko jest tym smrodem przesiąknięte. Nawet jak znajomi do nas przychodzą to po wyjściu ich ubrania są przesiąknięte tym 'zapachem;. Czy ktoś może mi poradzić co to jest i jak sobie z tym poradzić ?
Pozdrawiam.