Witam!
Sprawa jest taka - mieszkam w starym, drewnianym domku. W pokoju mam w niektórych miejscach w tynku ubytki i chcę się tego pozbyć i wzmocnić stary tynk, ale nie chcę zbijać całych starych tynków i kłaść nowych. Znajomy powiedział mi żebym ubytki wypełnił zaprawą wyrównującą, potem położłl siatkę i klej żeby wzmocnić stary tynk.
Plan jest taki:
- zdzieram resztki farby po poprzednich malowaniach itp
- sprawdzam gdzie jeszcze tynk słabo się trzyma (takich miejsc będzie nie wiele, raczej tynk dobrze się trzyma w 90-95% pokoju)
- ubytki wypełniam zaprawą wyrównującą
- gruntuję całość
- siatka + klej
A potem ew jakieś gładzie na to, coś tędy,
Pytanie moje: czy takie działanie, wzmacnianie starego tynku ma sens ?