Witam serdecznie,
mam mały problem,
otóż tydzień temu zakupiłem świeże deski sosnowe z tartaku, praktycznie następnego dnia po dostarczeniu ich do mnie zacząłem je docinać i układać na poddaszu nie użytkowym(na legary a pośrodku upchana wata, pod nią folia i regips od pokoju) oczywiście ich nie przykręcałem bo wiadomo że się wypaczą, dzisiaj wchodząc na poddasze zauważyłem że na niektórych deskach zaczyna się robić czarny meszek pleśni od spodu i na górze, a na foli małe kropki pary wodnej, deski praktycznie są w miarę suche bo poddasze jest nie ocieplone jedynie sama folia pod dachówką, ale jest straszna parówa.. dodam że cały czas wejście na poddasze jest otwarte i w dachówkach posiadam kilka wlotów powietrza, folia w tym miejscu jest odcięta, więc jakiś przeciąg jest.
Więc moje pytanie brzmi czy ta pleśń się będzie dalej rozwijać czy powinna zaprzestać jak deski wyschną całkowicie (ile to schnięcie zajmie czasu?) czy coś innego trzeba zrobić.
Proszę o pomoc!
pozdrawiam Tomasz