Witam,
Parę mięsięcy temu w nowym mieszkaniu zadzwoniłem po poleconego "fachowca" do podpięcia płyty gazowej i nie tylko. Gdy Pan Tomasz G. z Krosna przyjechał został zapytany przeze mnie czy ma papiery, powiedział że tak (jednakże nie pokazał mi ich a z późniejszej rozmowy wynikło że ich nie ma, choć dość często robi przy instalacjach). Podpiął płytę, oprócz tego miał podpiąć baterię wodną kupionymi przez siebie wężykami oraz syfon pod zlewem. Zarówno do baterii kupił złe wężyki (o złej średnicy nakrętki) jak i do syfonu kupił rurki plastikowe o złych średnicach, ale cóż sam sobie później kupiłem dobre i założyłem. Po jakimś czasie zacząłem czuć coraz wyraźniej uchodzący gaz. Zamknąłem gł. zawór gazu. Przyjechali panowie z pogotowia i wskazali mi gdzie mam nieszczelność. Nieszczelność była na podłączeniu płyty do giętkiego przewodu gazowego. Później sam ze znajomymi usunęliśmy usterkę (przyznaję że sami nie mieliśmy papierów). Jednakże zażądałem zwrotu pieniążków od poprzedniego fachowca który nie raczył się pojawić by naprawić usterkę ani nie czuł się odpowiedzialny za włożenie do wężyka uszczelki teflonowej o mniejszej średnicy niż wewn. średnica nakrętki przewodu gazowego.
Jednym słowem fachowiec mnie zlał wypierając się wszystkiego. Czy mogę to gdzieś zgłosić by nie zaszkodzić sobie przypadkiem?