Nie posiadam własnych pociech, ale moi rodzice - dziadkowie moich małych bratanków zgodzili się urządzić im u siebie jeden pokoik do zabawy. Pomyślałam właśnie o farbie tablicowej - że fajnie byłoby pomalować chociaż jedną ścianę. Moje wątpliwości zrodził już nawet nie kolor farby, lecz fakt, że przy pisaniu po tablicy, a zwłaszcza jej ścieraniu zawsze jest pełno pyłu. Nie zainteresowałam się tą nowością na tyle, żeby dowiedzieć się czy do pisania po tych ściano-tablicach istnieją specjalne kredy. Pomysł sobie odpuściłam i skończyło się na na wrzosowym różu
, ale chętnie dowiem się coś więcej na temat tych ściennych tablic - zakładam, że przy tak małych dzieciach odświeżanie ścian bywa dość częste. Pozdrawiam