Źle wykonana więźba dachowa

Więźba dachowa to drewniana konstrukcja dachu, jego szkielet, który jest elementem konstrukcyjnym. Dlatego tak ważną sprawą jest jej dobre i bezpieczne wykonanie. Poznaj tajniki więźby dachowej i nie daj się zaskoczyć przy budowie dachu swojego domu.

Moderator: Redakcja e-dach.pl

inwestor1940
Źle wykonana więźba dachowa

autor: inwestor1940 » 31 gru 2011, 0:10

Drodzy czytelnicy proszę was o pomoc!

Zleciłem wykonanie więźby dachowej wraz z pokryciem blachodachówką ruukki finera około 247m za 9200zł,firmie których znałem z widzenia lecz nie znałem ich od strony fachowej,fakt mój błąd. Dogadałem się z nimi że oni załatwią krokwie i gwozdzie i śruby będą kupować z pobliskiego składu.
Robota od początku wydawała mi się że coś im nie idzie ,dach jest czterospadowy i ma cztery jaskólki nie powiem żeby był łatwy ale jeśli ktoś się nie zna na robocie to niepowinien się jej podejmowć.
Krokwie koszowe były surowe i krzywe kiedy je montowali zwracałem im uwagę że powinni je na dachu tak montować żeby krokwie które się na nich spierają poprostu je trochu prostowały,lecz oni mnie tak jakby wysmiali że to się prostuje na kontrłatach fakt nie jestem fachowcem więc co ja tam mogę wiedzieć. Pózniej okazało się że krokwie koszowe są za krótkie bo mają 820 a powinny mieć 850 więc tą resztę dosztukowali pod kalenicami.Zona mówiła mi że powinienem zgłosić to kierownikowi budowy, ale ja jej wyjaśniłem że majster poinormował mnie że to się tak robi, zresztą zaufałem mu bo po krótkiej rozmowie przyznał się że on też prowadzi nadzory budowlane bo ma takie uprawnienia więc po co według mnie było wzywać mojego kierownika skoro majster to też kierownik.Ja pracuę więc na budowę zaglądałem tyko w niedzielę,a budowy doglądał mój tata i sam mi mówił że kilka razy zwracał im uwagę że coś jest źle lub krzywo ale też go zbywali że to się poprawi.Któregoś dnia wróciłem wcześniej z pracy i zaóważyłem że oni już na częsci dachu zaczeli kłaść blachę. Zapadał zmrok więc niwidziałem dokładnie jak to wygląda, ale rano okazało się że blcha jest krzywo przykręcona i nie leży na łatach lecz w niektórych miejscach mija łaty więc i wkręty pomijały łaty a gdzie się daŁo to przykręcili skośnie wkręta,pokłuciłem się z majstrem że jest partaczem nie fachowcem i kazałem mu delikatnie sciągnąć blachę i złożyć pasy rynnowe i od nowa ułożyć blachę dobić brakujące łaty. następnego dnia znowu zrobili to samo a jak im kazałem poprawić to w miejscach w których przetłoczenie mineło łatę to podsuneli bez zamontowania kolejne łaty. Kiedy to zobaczyłem powiedziałem im że jak tak będą robić to wylecą z budowy pokrywając zniszczoną blachę, ja poszłem do pracy a oni zaprzestali kładzenia blachy tylko zajeli sie kończeniem krokfiowania i łacenia, to była sobota więc skończyli wcześniej ,kiedy przyjechałem na budowę i obejrzałem robote to mało zawału nie dostałem , na dachu są krzywizny i mam półokrągłe skosy dachowe. zdenerwowany poinformowałem ich że na budowę już nie mają po co przychodzić, poinformowałem też ich że im nie zapłacę za robotę i za materiały które kupowali na krechę w składzie też nie zapłacę ani za krokwie które oni zkupowali.teraz się okazało dodatkowo że przez ich niestaranność folia paroprzepuszczalna jest podziurawiona i cieknie we wszystkich koszach . dopiero teraz wezwałem mojego kierownika budowy, pierwsze co stwierdził to mój błąd że go wcześniej nie poinformowałem o zamierzonej budowie dachu,następnie stwierdził masę uchybień i niedokładnosci.Nie wiem co mam robic bo według mnie po dalszych oględzinach stwierdziłem że dach należało by rozebrać i zrobić wszystko od nowa bo na całym dachu tylko jedna połać jest w miarę prosta, a nad garażem jest pięć krokwi sztukowanych, tartak i skład budowlany upominają się o kasę psełdo fachowiec twierdzi że wykonał wszystko zgodnie z planem a usterki o które się go czepiam są na każdej budowie bo on się zna bo też jest kierownikiem.Jestem załamany bo niewiem co teraz zrobić.dzwoniłem do rzeczoznawcy budowlanego ale taka przyjemność zaczyna się od 5000 netto + vat, I co dalej.
PROSZĘ TYLKO POWAŻNE KOMENTARZE I PORADY

SGL
Re: Źle wykonana więźba dachowa

autor: SGL » 31 gru 2011, 8:50

inwestor1940 pisze:... tartak i skład budowlany upominają się o kasę psełdo fachowiec twierdzi że wykonał wszystko zgodnie z planem a usterki o które się go czepiam są na każdej budowie bo on się zna bo też jest kierownikiem.


:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Kto jest kierownikiem na twojej budowie ? Ten który widnieje w dzienniku budowy i na tablicy informacyjnej.

Dopóki twój kierownik budowy nie potwierdzi wpisem do dziennika budowy że odbiera więźbę (wykonaną zgodnie z projektem i sztuką budowlaną) dopóty nie wypłasz pieniędzy - robota jest spieprzona = nie ma pieniędzy do czasu naprawienia. Proste jak konstrukcja cepa.

- Jeżeli zrobił wpis to możesz pisać na berdyczów albo pozwać wykonawcę i KB do sądu (życzę powodzenia)
- Jeżeli nie zrobił jeszcze wpisu, to jakim prawem patałachy kryją dach bez odbioru więźby?

Ps. Co od Ciebie chce tartak i skład budowlany? Skoro piszesz że załatwienie materiałów patałachy wzieły na siebie?

Ps.2. Gdzie przez czas wykonywania fuszerki był zatrudniony Kierownik Budowy??? Tak się kończy zatrudnianie figuranta :lol:

inwestor1940
Re: Źle wykonana więźba dachowa

autor: inwestor1940 » 31 gru 2011, 21:07

tak zgodzę się z tobą że to moj kierownik powinien być podczas ustawiania konstrukcji ale pomyślałem sobie skro ten opowiada że również prowadzi takie budowy, jest projektantem i zarazem wykonawcą, to nie fatygowałem mojego kierownika który akurat wtedy miał problemy zdrowotne,a kiedy już miałem dość tego partactwa wypieprzyłem psełdo fachowców z budowy i jednak 3 dni przed wigilią go wezwałem i kiedy zobaczył to co zrobili ,mi też się dostało że to on jest odpowiedzialny za budowę.
moja propzycja dla wykonawcy jest taka że; rozbierają dach i zabierają to co pozostanie z więżby, gwozdzie i śruby i uznam że ich tu nigdy nie było że to tylko nocny koszmar lub
rozbieram konstrukcję to co z niej ocaleje wykorzystam a materiały zniszczone pakuję na ciągnik i zaworze mu pod dom i płacę za ocalałe materiały bo nie dam mu już szansy nawet poprawy , bo ta poprawa wyglądała by tak samo

SGL
Re: Źle wykonana więźba dachowa

autor: SGL » 01 sty 2012, 10:35

inwestor1940 pisze:tak zgodzę się z tobą że to moj kierownik powinien być podczas ustawiania konstrukcji ale pomyślałem sobie skro ten opowiada że również prowadzi takie budowy, jest projektantem i zarazem wykonawcą, to nie fatygowałem mojego kierownika...


Opowiadać można dużo.., Nawet gdyby miał tytuł profesora 4krotnie habilitowanego to nie miał prawa kontynuować prac bez odbiorów Kierownika Budowy.

inwestor1940 pisze:moja propzycja dla wykonawcy jest taka że....


Wszystko zależy jakie masz zapisy w spisanej z wykonawca-partaczem umowie :lol: W przypadku braku umowy będzie ciekawie...


Wróć do „Więźba dachowa”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości

Gotowe projekty domów