Problematyczny dziennik budowy

Witam! mam problem z dziennikiem budowy i kierownikiem, a właściwie jego brakiem. Budowa rozpoczęła się w 2001r., wszystkie formalności i pozwolenia były załatwione. Problem pojawił się teraz kiedy chcę odebrać dom. Dzienniki budowy miał kierownik, kiedy je odebrałam okazało się że wbił pieczątkę o zakończeniu kierownictwa w 2006r.!!! W dzienniku znajdują się wyłącznie wpisy o "postawieniu" murów... W dzienniku nie jest wpisane położenie dachu, a także instalacja elektryczna, ogrzewanie... Najgorsze jest to że od 2006r.moja budowa formalnie nie miała kierownika... Błędy kosztują mam pytanie tylko ile? Czy mogę jakoś zalegalizować moją budowę "na nowo". Skoro od 2006r. nie było żadnych wpisów w dzienniku to pozwolenie wygasło , wiem że musiałabym uzyskać je na nowo, ale co z położonym już dachem, prądem, ogrzewaniem...chyba nie będę musiała tego rozbierać? w jakiej wysokości kary mogą zostać na mnie nałożone? proszę o pomoc jak wybrnąć z tej sytuacji...

A jak było naprawdę? Budowa domu jednorodzinnego w normalnych warunkach trwa góra 1 rok.
Nic dziwnego że KB po 5ciu latach ?zrezygnował? z kierowania a co działo się na budowie po jego ostatnim wpisie to zwykła samowola budowlana.

Nikt nie wie co Pani nawyprawiała w swojej samowolce - ekstremalny przypadek to nakaz rozbiórki do stanu z ostatniego wpisu w dzienniku budowy i kara w wysokości chyba do 50 000 zł.

ps. tak się kończą "oszczędności" w zatrudnianiu KB (a w praktyce samej "pieczątki") i "polskiego budowania" systemem gospodarczym bez zaplecza finansowego.

Sprawa jest bardzo skomplikowana i wiąże się ze mianą prawa w czasie budowy. Mam winę w wyborze kierownika budowy - był kierownikiem budowy ale nie rozróżniał tego z kierownikiem robót... Nie sprawdzałam co wpisuje w dzienniki, a na budowę systematycznie przyjeżdżał...Gdy oddał mi dzienniki powiedział ze on nie ma uprawnień do wpisania dachu, prądu... wbił pieczątkę z datą wsteczna i zadowolony...Teraz mam problem, ale zastanawiam się czy nie będzie to wykroczenie z art. 93u.p.b. - niezapewnienie objęcia kierownictwa budowy lub niezgłoszenie zmiany kierownika budowy. Wszystko jest wybudowane zgodnie z projektem i normami. Zna ktoś może jakiegoś radcę, który zajmuje się prawem budowlanym?

A kara za samowolę to rozbiórka gdy budowa była bez pozwolenia i nie spełnia tych wszystkich wymagań. Natomiast jeżeli wybudowane jest dobrze to nie trzeba rozbierać tylko uiścić opłatę legalizacyjną w wysokości 50 000 zł....

marianka pisze:Sprawa jest bardzo skomplikowana i wiąże się ze mianą prawa w czasie budowy.
Mam winę w wyborze kierownika budowy - był kierownikiem budowy ale nie rozróżniał tego z kierownikiem robót... Nie sprawdzałam co wpisuje w dzienniki, a na budowę systematycznie przyjeżdżał...Gdy oddał mi dzienniki powiedział ze on nie ma uprawnień do wpisania dachu, prądu... wbił pieczątkę z datą wsteczna i zadowolony...

Nie wątpię że sprawa jest "skomplikowana" ale na innym poziomie niż opisujesz. Prawo Budowlane nie uległo zmianie w sposób który uniemożliwiałby dokończenie budowy przez KB którego zatrudniłaś.... jedyne 10 lat temu.

Kierownik Budowy który nie może odebrać dachu? To jakaś najnowsza nowość Kto w takim razie jest do tego "uprawniony"?

Napisz moze prawdę? Co jest powodem że domek jednorodzinny nie został oddany do użytku po 10 latach "budowy"? Dlaczego KB nie chce odebrać dachu, wymyślając jakieś bajki? Dlaczego wycofał się z kierowania budowy... ?
Znam takie przypadki i w 99% zawsze powody wycofania się z kierowania budowy leżała po stronie inwestora.

Ps. Domek pewnie już wykończony i zamieszkany od kilku lat bez płacenia należych podatków?

Witam! Było tak jak napisałam. Widocznie mieszczę się w tym 1% którzy natrafili na nieuczciwego kierownika budowy. Budowę zaczęłam wcześniej od innych budynków, wówczas mój KB był po jakimś kursie na kierownika budowy i mógł objąć kierownictwo na mojej budowie, chociaż nie miał wykształcenia wyższego. około 2000r. zmieniły się przepisy i nie mógłby już być KB tylko kierownikiem robót, ale ponieważ te wszystkie budowy były ze sobą "połączone" mógł dalej być KB na pozostałych. Tak jak pisałam wstawił pieczątki z datą wsteczną. Twierdził, że po tym kursie nie może wszystkiego podbijać, nie dał się przekonać. A przecież gdyby nie mógł, to urząd by się na niego nie zgodził dalej.

Czy może Pan napisać jak rozumie pojęcie samowoli budowlanej oraz art.93 pkt4 u.p.b.? Przecież na tym forum mamy sobie pomagać a nie ....ośmieszać?

Ps. płacę podatki, nawet opłatę za psa a mieszkam obecnie w innym miejscu.

Podstawowe pytanie:

Czy zatrudniony przez Panią człowiek posiada/posiadał uprawnienia budowlane do kierowania robotami? Jezeli w 2000 roku je posiadał to są one aktualne (w zakresie w którym zostały nadane pewnie dużo wcześniej niż rok 2000) i może dokończyć budowę - jeżeli je posiada...

Jedyne co mi przychodzi po tym co Pani teraz napisała to że mógł je zwyczajnie stracić (zostały mu odebrane przez okręgową izbę inżynierów i techników) lub nie opłaca składek - przez co nie może wykonywać samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie.

Czy w zawartej (spisanej) umowie był określony czas obowiązywania umowy? Być może zakończył kierowanie budową ze względu na wygaśnięcie umowy....

Samowola budowlana - w skrócie: bez projektu, bez kierownika budowy, bez ważnego pozwolenia na budowę itp itd...
art 93 Kto.... od 1 do 11 pkt - ... podlega karze grzywny. - co w tym niejasnego?