Witam wszystkich. Mam problem z nowo zamontowanymi drzwiami. Drzwi zostały zamontowane przez uprawnionego montażystę, wszystkie piony zgadzają się, jednak pozostała duża szpara między skrzydłem drzwi a podłogą, przez którą wieje. A ponieważ moje
mieszkanie jest chłodne, mieszkam na parterze nie ogrzewanej kamienicy (u mnie ogrzewanie centralne gazowe), więc bardzo zależy mi na utrzymaniu ciepła w pomieszczeniach. Gdy zgłosiłam problem u montażysty, stwierdził on że wszystko jest w porządku, bo zachowane są piony a to że szpara ( ok. 1,5 cm.) to tak musi być bo producent DRE tak robi drzwi. O podcięciu futryny nie ma mowy, bo straciłabym gwarancję. Sprawdziłam w kilku salonach czy rzeczywiście tak mają wyglądać zamontowane drzwi i dowiedziałam się, że nie i można pocinać i futrynę i skrzydło do 6 cm. Wtedy więc wezwałam oficjalnie firmę z której montażysta osadzał te nieszczęsne drzwi. Na reklamację przyjechał Pan, którego akurat spotkałam w jednym ze salonów, gdzie zbierałam informację co do prawidłowości osadzonych drzwi (tzn. szczeliny) I tutaj ciekawostka!. Pan stwierdził, że rzeczywiście szczelina jest trochę za duża ale z uwagi na to, że drzwi zamontowane są w całości prawidłowo (piony!) to w tym przypadku bedzie możliwe tylko naklejenie od spodu skrzydła jakiejś szczotki typu meblowej, bo zredukowanie szpary o kilka milimetrów mija się z celem. Nie chcę sobie fundować jeszcze raz bałaganu i upierać się o ponowny montaż drzwi ale też nie wiem czy takie naklejanie - to właściwa metoda. Bardzo proszę o pomoc i poradę, za którą z góry dziękuję.