Witam szystkich
Jest to mój pierwszy post na forum więc proszę o wyrozumiałość.
Muszę wykonać remont mieszkania z lat 60 (cegła).
Mam umowionego"majstra" który ma wytynkować, połoźyć gładz szpachlową w kawalerce. Przed jego przyjściem zdzieram starą farbe.
Po rozmowie z nim powiedział żeby tylko zdrapać odpadającą farbę i to wystarczy. Dodam że poprzedni lokator malowal kolor na kolor i nic nie było remontowane od 60r. W niektórych miejscach -przy zdzieraniu -odchodzą spore łaty farby a w innych farba bardzo mocno się trzyma.
Chciałbym się upewnić czy przed położeniem tynku, gładzi szpachlowej nie powinno się zedrzeć wszystkich starych warst farby aż do cementu.
Druga sprawa, w przedpokoju do połowy sciany jest położona "lamperia - latekst" Paskudztwo strasznie mocno sie trzyma, zdarlem całą farbę jaka na niej była i tylko chyba skucie mogłoby ją oderwać od ściany - Czy można na tym położyć tynk, gładz szpachlową.
Bardzo dziękuję za pomoc i porady, sorry za tak długi mail.