Witam
Chciałbym poradzić się Was w sprawie mojego problemu związanego z praktykami zawodowymi.
Interesują mnie zarówno uprawnienia projektowe jak i wykonawcze bez ograniczeń, ale skupię się na razie tylko na tych pierwszych.
Bodajże 2 lata temu zakupiłem w Izbie Inżynierów dzienniczek praktyk. Jak wiadomo, by przystąpić do egzaminu na uprawnienia projektowe muszę mieć za sobą 2 lata praktyki w biurze projektowym oraz 1 rok na budowie.
Problem w tym, że prowadzę od 2 lat własną firmę (wcześniej również pracowałem w biurze projektowym), a osoba z którą współpracuję posiada papiery upoważniające ją tylko do projektowania w Niemczech.
Może zabrzmieć to trochę nieskromnie, ale nie potrzebuję dodatkowej praktyki w biurze projektowym, gdyż obecnie wszystkie prace wykonuje samodzielnie (zajmuję się projektowaniem konstrukcji żelbetowych).
Pracowałem też na budowie na stanowisku kierowniczym, niestety na czarno.
Proszę Was o pomoc. Wiem, że niektórzy z Was mogą się oburzyć tym co napiszę, ale chodzi mi konkretnie o sensowne rozwiązanie problemu od strony formalnej/biurokratycznej. Załóżmy, że znalazłem osobę z pełnymi uprawnieniami w Polsce. Czy podpisanie z nią np umowy zlecenia i comiesięczne odprowadzanie podatku za wyimaginowaną pensję jest dobrym rozwiązaniem?
Czy istnieje możliwość , aby praktyki te potraktować jako bezpłatne, czy też muszę normalnie zostać zatrudniony na umowę i pobierać ewentualnie najniższą średnią krajową?
Czy istnieje możliwość wypełnienia dzienniczka wstecz (oczywiście nie przekraczając daty kiedy go otrzymałem)?
Wiem, że człowiek uczy się całe życie i wiem też, że mógłbym dużo na takich praktykach skorzystać. Niestety nadmiar obowiązków, spowodowany prowadzeniem własnej firmy, nie pozwala mi na to.
Czy moglibyście doradzić mi, w jaki sposób mógłbym wybrnąć z tej sytuacji?
z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi i pozdrawiam
Kuba