Zalewać w ziemi czy murować ściany?

Witam
Wszystkich bardzo serdecznie. Chciałbym się zapytać czy wykopanie rowu o szerokości 40cm koparką na głębokość 1,3m i zalanie betonem B-20 to dobre rozwiązanie dla domu niepodpiwniczonego na gruncie kamieniowatym tj. koparka miała problemy z wykopaniem tyle kamienia płasko ułożonego było. W sumie to porozrywało na 60-70cm na górze a na dole 40-45cm. Zalałem to betonem B-20 poszło 30m i nie wiem czy dobrze zrobiłem, zbrojenie 4x12 ułożone na cegłach. Proszę o informację.
Pozdrawiam

Nie był to dobry pomysł, wyszło to dość drogo, podejrzewam że fundament murowany z bloczków byłby jednak tańszy (materiał + robocizna).
Taka ściana wylewana w takiej dziurze jest dość ciężka i ma kształt dość nieforemny, więc cholera wie jak to wszystko będzie pracować teraz, czy z powody dużego ciężaru nie będzie zbyt dużych osiadań itp.
Dodatkowo lanie betonu bezpośrednio do dziury to raczej słaby pomysł, woda zarobowa i zaczyn cementowy jest wtedy w dość znacznym stopniu odciągana do gruntu, lub też miesza się z nim, przez co beton może stracić sporo na jakości. Natomiast jeśli wykop był elegancko wyłożony folią to problemu nie ma.

Szynka po obiedzie stało się i naprawić już tego się nie da? Chyba dom przez to się nie zawali? Dzięki za odpowiedź, trochę się pośpieszyłem mogłem najpierw popytać. Czy na tym forum jest ktoś kto tak zawalił sprawę? Chodzi mi o praktyczne potwierdzenie, czy ściany potem pękają itp.

Nie przejmuj się, ja popełniłem ten sam grzech. Niby chodziło o oszczędności, ale jak się policzy obrywki gruntu to wcale nie wychodzi ciekawie, a wygląda to jak wygląda. Spróbujcie sobie później izolować fundamenty. Sama przyjemność. ZDECYDOWANIE NIE POLECAM!!!!!!!!