Witam wszystkich
Mam pytanie dotyczące usunięcia ściany działowej, a przynajmniej wydającej mi się za działową.
Kwestia dotyczy budynku z początku lat 80-tych (typowy "kwadraciak") - piwnica, parter i piętro (płaski dach). Chciałbym usunąć ściankę o długości ok. 3,5m i wysokości ok. 2m, znajdującą się w piwnicy. Ścianka ma grubość ok. 12cm. Na planie budynku w ogóle tej ściany nie ma - jest ona bowiem w nieprzystosowanym jak do tej pory pomieszczeniu przeznaczoym pod garaż zjazdowy. Chcę jednak zrobić tam garaż, tak jak jest w planie budynku, lecz na mojej drodze stoi jednak owa ścianka, którą chcę wyburzyć. Nie wiem jednak, czy mogę bezgranicznie ufać posiadanemu planowi budynku - jest dość stary i w sumie nawet nie wiem, czy ostateczny.
Problem jest następujący. Dokładnie nad wspomnianą ścianą znajduje się ściana na parterze, dzieląca pokoje i taka sama na piętrze, również przedzielająca pokoje. Zatem wszystkie ściany działowe są tutaj w jednej płaszczyźnie. Obie ściany (parter i piętro) murowane są z "suporeksu". Powstaje zatem pytanie, czy po wyburzeniu ścianki w piwnicy nie spowoduje to osłabienia podtrzymania tych dwóch ścianek i w rezultacie większych zniszczeń? Teoretycznie w tym miejscu w stropie pomiędzy piwnicą a parterem powinny być chyba jakieś dodatkowe belki wzmacniające - ale czy tak jest, nie mam pojęcia. Proszę o radę, jak należałoby postępować w takim przypadku.