Witam
ktoś, kto kryje się pod nickiem
grupa-remontowa napisał:
Tynki i wylewki należy gruntować aby zmniejszyć chłonność podłoża. Płyta gipsowa wodoodporna jest gotowa do klejenia , ale jeśli chcesz możesz zagruntować.
Jest to odpowiedź połowiczna i mało precyzyjna. Rzeczywiście jeśli idzie o tynki, te wapienno-piaskowe czy gipsowe, tak. Grunt zapobiega zbytniej chłonności. Ale kluczową cechą stosowania gruntu jest uzyskanie znacznie lepszej zwartości i przyczepności! Ma to kolosalne znaczenie. Natomiast przy tynkach cementowo-wapiennych można kleić i bez gruntu, nic specjalnie nie przeszkadza. Bo z natury jego struktura jest na ogół bardzo zwarta. Należy jedynie odpylić powierzchnię.
Natomiast w odniesieniu do płyt G-K, tu z taką "praktyką" (niegruntowania) można nieco , a nawet BARDZO się przewieźć. Ponieważ klej nie przemoczy dokładnie papieru, a w związku z tym tak naprawdę płytki będą trzymać się wyłącznie samego papieru. Łatwo to sprawdzić, wystarczy przykleić płytki na kawałku niezagruntowanej płyty G-K i po kilku dniach spróbować tę płytkę "odbić". Bez problemu ją się zerwie, ponieważ zostanie rozwarstwiony papier od struktury gipsu. Co to oznacza? Niech każdy się domyśla.
Otóż grunt ma ważną i istotną jeszcze cechę. Jest substancją głęboko penetrującą, czyli po ludzku przenika nawet do 2-3 mm w głąb struktury tworząc w tym obszarze zwartą i nośną (mającą zdolność przenoszenia obciążeń) konstrukcją. Innymi słowy, klejenie na zagruntowanej płycie G-K, to przyklejanie płytek do takiej wzbogaconej i wzmocnionej struktury (karton i gips). Chyba dalej nie muszę komentować.
Wniosek jest taki. Pomagajmy ale nie wprowadzajmy w błąd, OK?
pozdro