Witam, jesten nowy na forum, ale troche już poczytałem i zadecydowałem że napiszę o swojej sytuacji.
W sumie nie wiem od czego zacząć... może od zdjęć:
-http://picasaweb.google.com/109138080922705218666/RemontFoty?authkey=Gv1sRgCJHhrebrz-_ifg#
Dom należał do mojego wuja, ale teraz przeszedł na moją matkę i będzie przepisany na mnie, razem z działką około 1500m.
Na chwilę obecną wyczyściłem dom ze wszelkich śmieci... oczyściłem poddasze, oraz dół domu... Troche stropu już zwalone, dodatkowo zbite tynki (nie ma fot, będą może w najbliższych dniach, bo co mam wolne to jade walczyć z zarazą )
Plan jest taki:
1. obkopać fundamenty oraz około 1m od domu wsadzić sączek w ziemie do okoła aby "obsuszyć" dom, po odkopaniu fundamentów podciąć mury i dać izolacje.
2. Wywalić dach i strop, zrobić wieniec, podnieść troche tak aby sufit był wyżej, a nie tylko na 2m i zrobić dach.
3. Wywalić wszystkie ścianki i zrobić na nowo plan domu.
Brak praktycznie wszelkich instalacji, więc tutaj z demontażem nie muszę się za daleko cofać.
W domu są 3 piece kaflowe i jedna kuchnia kaflowa, był przez cały czas w użytku, ta zima będzie pierwszą bez lokatorów. Na fotografiach jest przedstawiona zamieszkana i nie zamieszkana część domu.
Co jeszcze zauważyłem, jedna część domu jest nowsza... inaczej wykonany stop. I w tej starszej wersji domu widać w jednym z pokoi że są podparte belki (korniki je wpierniczyły... ale one i tak wylatują jak cały strop.
Problem mam tylko z jedną ścianą... patrząc na zdjęcia, jak jest ganek to po prawej stronie, tam nie ma fundamentu z cegły tylko jest z kamienia, dodatkowo jest jeszcze brak rynny więc dom troche zjechał. Reszta jest w miarę.
Co o tym myślicie?