Rewizja do baterii stojącej w wannie narożnej

Łazienka w stylu nowoczesnym czy klasycznym? Jaką wybrać armaturę łazienkową i kolor płytek? Wanna czy prysznic? Jak zaaranżować małą łazienkę w bloku? Takie pytania zadaje sobie każdy, kto ma przed sobą wizję remontu łazienki.

Moderator: Redakcja e-mieszkanie.pl

mirek111-1972
Początkujący
Początkujący
Posty: 26
Rejestracja: 07 wrz 2010, 7:49
Rewizja do baterii stojącej w wannie narożnej

autor: mirek111-1972 » 02 paź 2010, 10:58

Witam,

W jaki sposób naprawia się ewentualne usterki jeśli bateria wychodzi z wanny narożnej od strony ściany? Nie ma przecież tam żadnego dostępu, a często baterie są tak montowane.

Picadoor
Aktywny
Aktywny
Posty: 227
Rejestracja: 02 lis 2009, 13:56
Lokalizacja: Kraina Wielkich Bajor
Re: Rewizja do baterii stojącej w wannie narożnej

autor: Picadoor » 03 paź 2010, 17:57

Witam

To właśnie jest jeden z powodów, dla którego właśnie zawsze odradzam stosowanie baterii stojącej - trudny dostęp. Co innego gdy jest dogodny i stosunkowo prosty.

Ja nie znam osobiście sposobu, bo bateria wypada daleko (ok. 60-70 cm od krawędzi wanny) w narożniku. Gdy "padnie" pozostaje płacz i zgrzytanie zębów, a jeszcze śmieszniej jest, gdy "mądry" fachowiec obłoży wannę kaflami. Dostanie się do niej nawet poprzez znaczny otwór rewizyjny będzie wymagał pomocy fachowca-krasnala. Cóż ryzykuj: albo ładna (?) bateria stojąca i w razie draki "wyrywanie" wanny z korzeniami, albo....wcale nie gorsza bateria naścienna i przysłowiowy "święty" spokój.

pozdro
picadoor

JA KAMIL
Początkujący
Początkujący
Posty: 33
Rejestracja: 15 lut 2010, 10:58
Lokalizacja: 071
Re: Rewizja do baterii stojącej w wannie narożnej

autor: JA KAMIL » 13 paź 2010, 12:47

jest wyjście,
jest taki system, oszczedzający też pieniądze, bo nie potrzebujesz montować samej baterii
nasywa się follow me, -www.projektoskop.pl/a-7837-waz-natryskowy-z-drenazem-follow-me.html
warto poczytać więcej, aelbo nawet zadzwonić i wypytac o wszystko.
Osobiście polecem

Picadoor
Aktywny
Aktywny
Posty: 227
Rejestracja: 02 lis 2009, 13:56
Lokalizacja: Kraina Wielkich Bajor
Re: Rewizja do baterii stojącej w wannie narożnej

autor: Picadoor » 14 paź 2010, 14:56

Witam
Byłbym bardzo ostrożny co do takich "wynalazków", dlaczego?

Po 1 - to nie zastępuje baterii, a tylko ją niejako...tu nie mogę dobrać określenia: modyfikuje, uzdatnia ? Niestety określenia te nie precyzują dokładnie funkcjonalności. A to dlatego, że punktem czerpalnym jest nadal bateria, czy chociaż jej część, tyle że następuje "przekierowanie" pobieranej wody do innego wylotu (no bo nie do wylewki). Zatem nie zmienia kluczowej roli samej baterii. Awaria elementu zaworu nie eliminuje tutaj potrzeby ingerencji (naprawy lub wymiany)
Po 2 - urządzenie to - jak zrozumiałem, bardziej ma poprawić funkcjonalność wylewania - więc pozbywania się wody.
I wreszcie po 3 - zaledwie dwuletnia gwarancja na to ustrojstwo nie działa pobudzająco na wyobraźnię i nie daje pewności długoletniej żywotności. Jeśli to taka "rewelka", to spodziewałbym się co najmniej 10 lat gwarancji. Śmiem twierdzić, że jest wynalazek na miarę "elektrycznej taczki".

Wnioski:
Swój hurraoptymizm należy zamknąć w szafie, ponieważ nasze piękne, śliczne i zapewne nie tanie baterie zeszpeci coś, co będzie w naszej łazience pasować jak pięść do oka. Albo wręcz ma toto je zastąpić. Więc wrażenia estetyczne i chyba istotne czerpanie przyjemności z muskania bąbelkującego strumienia wody "wypluwanego" z wylewki baterii pójdzie do lamusa.

P.S. Opis działania jest tak jakoś zrozumiały bardziej dla tego, kto to opisał, bynajmniej nie dla mnie. A raczej kumaty jestem w tej branży.
picadoor

JA KAMIL
Początkujący
Początkujący
Posty: 33
Rejestracja: 15 lut 2010, 10:58
Lokalizacja: 071
Re: Rewizja do baterii stojącej w wannie narożnej

autor: JA KAMIL » 22 paź 2010, 9:50

Bo tu właśnie potrzeba odrobinę wyobraźni, otwrtości i zdecydowanie mniej uprzedzeń do nowych rozwiązań.

Na pewno tez wąż, nie szpeci jak sugerujesz, ale do brzegu:
Ad1 - zgoda, jak coś padnie w środku i tak trzeba się tam dostać i tak, tyle, że tu nie potrzebujesz wylewki

Ad2 - no nie do końca, ten drenaż służy raczej odprowadzeniu wody która spływa po wężu jeszcze po wyłaczeniu wody, w innych weżach ląduje pod wanną i wilgoć gotowa

ad3 - mojej w ogóle nie rusza, sulfra jest na tyle dobra, że mnie 2 lata wystrczają

Co do lamusa to czerpanie przyjemności to raczej z niego wraca tyle, że w wielkich wolnostojących wannach na środku pokoju - to jest kąpiel. Sam sobie taką kupię jak tryb pracy trochę zwolni...

Wracając do tematu to taki wąż to alternatywa do przemyślenia. Chociaż zgodzę się, połączenie baterii w kafelkach pod ścianą i fachowca "z wyobraźnią" na pewno zagwarantuje liczne remontowe atrakcje jak coś nie wytrzyma.

Picadoor
Aktywny
Aktywny
Posty: 227
Rejestracja: 02 lis 2009, 13:56
Lokalizacja: Kraina Wielkich Bajor
Re: Rewizja do baterii stojącej w wannie narożnej

autor: Picadoor » 22 paź 2010, 19:45

Witam
Po 1 nie chodzi o uprzedzenia, a o zwykły racjonalizm i wrodzone poczucie estetyki (u każdego). Przykładem są mało udane stylizacje samochodów, np Multipla. Nikt nie potępiał samochodu ale konkretny model.

Po 2 jak wspomniałem kluczowy punkt się nie zmienia, a to tam następują usterki. Zatem zero korzyści

Po 3 bez wylewki, to jak auto bez kół - nie sądzę aby było piękne. Pod wylewką jest przyjemnie umyć nawet tylko ręce.

Po 4 jeśli produkt jest naprawdę NAJ, to żaden wytwórca nie boi się udzielać długoletniej gwarancji - przykładem produkty DuPonta.

i po 5 nadal najbardziej optymalnym rozwiązaniem jest bateria naścienna. Łatwy montaż, łatwa obsługa, ładna estetyka i łatwe serwisowanie.

pozdro
picadoor

JA KAMIL
Początkujący
Początkujący
Posty: 33
Rejestracja: 15 lut 2010, 10:58
Lokalizacja: 071
Re: Rewizja do baterii stojącej w wannie narożnej

autor: JA KAMIL » 25 paź 2010, 12:30

W Wielu sprawach wybór jest bardziej irracjonalny niż nam się wydaje.

Ja chciałem się pozbyć wylewki, zawsze mnie wkurzała ich "nieruchomość" - follow me - sprawę rozwiązał i z pełną świadomością zakupiłem go z wszystkimi potencjalnymi zagrożeniami. Do tej pory ciągle potencjalnymi.
Sam wylewki nie krytykuję, bo w przyszłości jak będę miał więcej czasu i mniej rzeczy będzie mnie drażniło pewnie stanie u mnie tradycyjna wanna z wylewką - teraz nie.

Co do multipli to zgoda co do jego brzydoty, ale jest tu ukryta ciekawostka - on istniał (wprawdzie na papierze)JUŻ we wczesnych 90tych jako projekcja przyszłości i powiew futuryzmu(?!?!). Potem w fiacie nastąpił mały twórczy kryzys, więc wyjęto rysunki z szuflady, projekt zwężono, odchudzono... - słowem dopasowano do rynku i aut tamtych czasów (w zasadzie została ta straszna bryła). I w taki sposób niestety pojawił się na ulicach. :D
(swoją drogą trochę ludzi go kupiło)

Z pozdrowieniami

zbycha nie ma
Początkujący
Początkujący
Posty: 22
Rejestracja: 12 lut 2010, 15:06
Lokalizacja: miasto100mostów
Re: Rewizja do baterii stojącej w wannie narożnej

autor: zbycha nie ma » 28 paź 2010, 15:35

Rewizja przy wannie to kolosalna porażka!
Przechodziłem to i nigdy więcej. Zgadzam się z picadorem - to, że jest niczego nie załatwia, nie da się tam manipulować rękami, a już narzędziami tym bardziej.
W przypadku mojej (wprawdzie montowanej bardzo dawno)potrzebne były 2 osoby - jedna (koniecznie szczupła i silna) próbowała coś zdiałać w rewizji, a druga była do trzymania za koszulę i do dawania oparcia, bo przy tylko odpowienim ustawieniu ciała można był coś zrobić w tej dziurze... - sceny jak z "Sąsiadów", nerwy jak z "Siedem" - nie polecam takich połaczeń

- rozwiązniem okazał się prysznic:)


Wróć do „Łazienki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości

Gotowe projekty domów