Mieszkam w bliźniaku, dom stoi 2 rok, wprowadziłem się w maju 2004. Już zeszłej zimy na ścianie w pokoju od północy wyszedł grzyb. Pojawił się w rogu przy podłodze i poszedł wzdłóz podłogi po całej ścianie. Nadmienię że to ściana zewnętrzna budynku. Zarówno ja jak i prywatny inwestor zwaliliśmy to na pierwszy rok użytkowania "grzeje Pan wilgoć jeszcze wtychodzi ze ścian" itp. Na wiosnę spryskałem ścianę preparatem grzybobójczym, wietrzyłem w lato. Przyszła zima ściana w rogu była zimna ale nie było grzyba. WRÓCIŁ wczoraj. Nieco mniejszy ale jest. Boję się czy nie jest wadliwa izolacja między fundamentem a budynkiem. Ten pokój jak wspomniałem jest od strony północnego-zachodu. Jest tam o 2-3 stopnie zimniej niż w pozostałych pomieszczeniach.
Co robić? Może jak sprawdzić co jest przyczyną, jeżeli rzeczywiście to izolacja to kto to może ustalić wolałbym mieć jakieś papiery przed walką z inwestorem. Bo na swój koszt remontu w takim wypadku robić nei będę. A poza tym czy instnieją jakieś regulcje prawne dotyczące gwarancji na taki dom? To dom wybudowany przez osobę fizyczną w akcie notarialnym nie ma nic o "gwarancji"