Mały kłopot z instalacją

Domowe prace związane z prądem mogą być bardzo niebezpieczne. Tutaj dowiesz się wszystkiego na temat instalacji elektrycznych począwszy, od wymiany kontaktu po podłączenie prądu.

Moderator: Redakcja e-instalacje.pl

Awatar użytkownika
Fidel
Początkujący
Początkujący
Posty: 13
Rejestracja: 17 maja 2009, 12:22
Mały kłopot z instalacją

autor: Fidel » 10 maja 2010, 18:31

Pokułem rowki w ścianach, wsadziłem kable, używałem uchwytów szybkiego montażu... przyznaje że rowki były raczej ciasne i trochę kabel młotkiem oberwał, ale starałem się robić to z wyczuciem a kabli używam raczej lepszych niż gorszych. Kila przewodów już zacementowałem... dziś planowałem zacementować kilka kolejnych i coś mnie naszło żeby sprawdzić czy nie ma "przebić" I teraz pytanie:
Czy jeżeli używam elektronicznej próbówki, nastawionej tak że w gniazdku wykrywa tylko fazę(czyli niby działa jak zwykła) czy to normalne że jeśli podłącze z zasilania tylko fazę do tylko jednego z przewodów to fazę wykrywa na wszystkich??? Pytam nie bez powodu bo jak robiłem test na krótszym odcinku(który teoretycznie też mógł mieć przebicie) zachowywał się tak samo(wykrywał fazę wszędzie) ale jak podłączyłem RÓWNIEŻ "zero" to faza z zera znikła!!

elpapiotr
Re: Mały kłopot z instalacją

autor: elpapiotr » 10 maja 2010, 20:14

Witam.

Na ile lat kolega wykonał tę instalację ?
Jakim młotkiem potraktował "kabelki" ?

Awatar użytkownika
Fidel
Początkujący
Początkujący
Posty: 13
Rejestracja: 17 maja 2009, 12:22
Re: Mały kłopot z instalacją

autor: Fidel » 10 maja 2010, 20:49

Instalacja "na zawsze" a młotek to lekki chyba murarski topex za pośrednictwem pręta gwintowanego M10. Tym wbijałem "kołki" generalnie ale czasem walnąłem w kołek za mocno trochę a czasem trochę stukałem w kabel między mocowaniami co by go głębiej wcisnąć. Wystraszyłem się w pierwszej chwili nie na żarty!! Ale teraz skłaniam się ku temu że jak podłącze wszystkie przewody(trochę wysiłku by mnie ten test kosztował, może jutro spróbuje) to problem elektronicznej probówki zniknie... mam nadzieje.

elpapiotr
Re: Mały kłopot z instalacją

autor: elpapiotr » 10 maja 2010, 21:22

Witam.

No to teraz pora na przeprowadzenie pomontażowych badań odbiorczych, w pierwszej kolejności rezystancję izolacji przewodów,
później, po podaniu napięcia na przewody/odbiorniki sprawdzenie instalacji pod kątem ochrony przeciwporażeniowej, zgodnie z wytycznymi PN-HD 60364-6:2008

A młotkiem proponuję potraktować kafelki, najlepiej metalowym.

Dlaczego ludzie traktują instalacje elektryczne po macoszemu ?
Bo nie widać, bo schowana w ścianie ?

Uważam, że najważniejsze jest to, co w ścianach, nie na ścianach

Awatar użytkownika
Fidel
Początkujący
Początkujący
Posty: 13
Rejestracja: 17 maja 2009, 12:22
Re: Mały kłopot z instalacją

autor: Fidel » 11 maja 2010, 2:31

Po prostu interesowało mnie czy to zjawisko z jakim się zetknąłem jest normalne. Czy to mogą jakieś prądy iindukcyjne? nie wykrywane zwykła próbówką które znikają po podłączeniu reszty(N, PE) A normy przeciwpożarowe mnie nie interesują. Robię to u siebie i robię z taką z takimi nadwyżkami jakości i marginesów bezpieczeństwa i starannie(stukałem lekko i na prawdę trudno mi sobie wyobrazić uszkodzenie kabla powstałe w tego wyniku, ale tylko to mi przyszło do głowy za nim nie spróbowałem podłączyć fazy na innym kablu który nie oberwał prawie w ogóle i na którym wyszło to samo) że wyjdzie lepiej niż w znakomitej większości polskich domów. Gdyby ktoś chciał się wypowiedź merytorycznie i na temat to bardzo o to proszę.

Rano oprócz próby podłączenia wszystkich przewodów(L,N i PE) do "uszkodzonego" kabla spróbuje jeszcze zrobić test na kawałku kabla prosto z rolki i chyba to rozstrzygnie.

buraczane_pole
Aktywny
Aktywny
Posty: 260
Rejestracja: 19 cze 2008, 22:43
Re: Mały kłopot z instalacją

autor: buraczane_pole » 11 maja 2010, 11:14

Fidel pisze:normy przeciwpożarowe mnie nie interesują. Robię to u siebie i robię z taką z takimi nadwyżkami jakości i marginesów bezpieczeństwa i starannie


"na zawsze" a młotek to lekki chyba murarski topex za pośrednictwem pręta gwintowanego M10. Tym wbijałem "kołki" generalnie ale czasem walnąłem w kołek za mocno trochę a czasem trochę stukałem w kabel między mocowaniami co by go głębiej wcisnąć


śmiac sie czy płakać cholera wie :? podejrzewam że "będzie Pan zadowolony" :wink:

Elmont
Aktywny
Aktywny
Posty: 119
Rejestracja: 20 sie 2006, 18:39
Lokalizacja: Rzeszów
Re: Mały kłopot z instalacją

autor: Elmont » 11 maja 2010, 19:06

No Kolego Fidel ciemno widzę stan tej instalacji i Twojej wiedzy o elektrotechnice.
Lepiej będzie dać zarobić parę groszy porządnemu elektrykowi niż mieć
zagrożenie z tej Twojej"fachowej roboty" dla Ciebie i Twoich najbliższych.
Pracuję w zawodzie elektryka od 1969rw Elektromontażu.

jacenty800
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 801
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:07
Lokalizacja: włocławek
Re: Mały kłopot z instalacją

autor: jacenty800 » 11 maja 2010, 19:37

wina młotka siekiera byłaby lepsza.pozdrawiam

Awatar użytkownika
Fidel
Początkujący
Początkujący
Posty: 13
Rejestracja: 17 maja 2009, 12:22
Re: Mały kłopot z instalacją

autor: Fidel » 12 maja 2010, 0:08

Moje przypusczenia sie potwierdzily oczywiscie i na krotkim odcinku kabla prosto z rolki wystepuje to samo zjawsko. A ekektryków w tej chałupie bylo juz trzech. Jeden podłaczył sile tak ze piła chodzila w druga strone, inny zainstalował porzadne gniazdko lazienkowe do bojlera i pralki, puszczajac profesonalnie w peszlu DWUZYLOWY KABEL!!! a trzeci powoedzial ze moge caly dom okablowac kablem 1,5mm(2) Czy Wam sie to podoba czy nie, bede mial w domu porzadna instalacje, nikt nie widzial jak bilem w kabel a wszyscy wiedzą ze za mocno... A na moje pytanie nie sprobowal odpowiedziec nikt. Dziekuje wszystkim za pomoc. Temart można zamknąć.

elpapiotr
Re: Mały kłopot z instalacją

autor: elpapiotr » 12 maja 2010, 12:16

Witam.

Po kolei i na temat :
Fidel pisze:Moje przypusczenia sie potwierdzily oczywiscie i na krotkim odcinku kabla prosto z rolki wystepuje to samo zjawsko.
Słuszne przypuszczenia :D
Fidel pisze:A na moje pytanie nie sprobowal odpowiedziec nikt. Dziekuje wszystkim za pomoc. Temart można zamknąć.
No to ja spróbuję :

Kolega sobie życzy wykładu na temat analizowania zjawisk występujących w polu elektrycznym ?

A chodził Kolega kiedyś do szkoły (podstawowej), przerabiał przedmiot o nazwie fizyka ?
O ile się nie mylę, były takie zagadnienia jak np. "przewodnik umieszczony w polu elektrycznym", "pole magnetyczne wokół przewodnika z prądem", "zjawisko indukcji dla przewodnika umieszczonego w polu elektrostatycznym" - prawo Faradaya dla pola elektrostatycznego.
Dochodzi również pojęcie "potencjał elektryczny".

Teraz pora na poznanie zasady działania neonowego wskaźnika napięcia, składającego się z niewielkiej lampy wyładowczej jarzeniowej i rezystora kilkumegaomowego.
Lampa ta posiada dwie elektrody umieszczone blisko siebie otoczone wypełnionym gazem.
Próbnik ten reaguje na pole elektryczne wokół przewodnika będącego na potencjale wyższym niż ok. 60 V prądu przemiennego w stosunku do ziemi.
Mamy tu do czynienia z tzw. jonizacją gazu pod wpływem pola elektrycznego, wzrost energii jonów i zamianę ich na energię świetlną, co jest uwidaczniane w "próbniku".
Innym słowy, zostaje zachwiana równowaga jonów gazu w neonówce dzięki różnicy potencjałów pomiędzy ciałem człowieka a "fazą".
Ale dochodzi tu dodatkowe zjawisko - "indukowanie się zmiennego pola elektrycznego" na sąsiednim, równoległym przewodzie biegnącym obok przewodu pod napięciem/potencjałem 230V w stosunku do ziemi (ale nigdzie nie podłączony). I tu, i tu nie płynie prąd dotąd, dopóki nie sprowokujemy tego zewnętrzną ingerencją.

Czyli już wiemy - zmienny potencjał na przewodzie prowokuje świecenie neonówki, ale również zmienny potencjał pojawiający się na sąsiednich przewodach jest wystarczający do wyindukowania napięcia i dlatego ona świeci.
Przyłożenie do neonówki napięcia przemiennego powoduje cykliczne zamienianie się rolami anody i katody i w efekcie rozbłyskanie gazu na przemian wokół obu elektrod.
Wobec faktu, że gaz świeci tylko wokół katody można tą metodą zbadać polaryzację napięcia stałego.
Wystarczy sąsiedni przewód podłączyć pod potencjał ziemi, zjawisko zniknie. Zniknie dlatego, że ………. tu potrzeba kolejnego, obszernego opracowania.
Takiego jak wzajemne oddziaływanie przewodników z prądem itd.
Tutaj nie ma już różnicy potencjałów ziemia-człowiek (pewnie jakieś mikro jest, ale zbyt małe do jonizacji gazu w neonówce), to i nie ma możliwości jej świecenia.
Trzeba by było rozwinąć opracowanie na temat teorii obwodów, ale czy o to chodzi ?

Reasumując - szanujący się elektryk wie, co z tym fantem zrobić.
Praktyczne wykorzystanie opisanych zjawisk jest chlebem powszechnym powyższego.
Poznanie przyczyn, obsługa mierników, przyrządów i wskaźników to połowa sukcesu w zawodzie. Po prostu trzeba wiedzieć, co, jak i dlaczego.

Powracając do wypowiedzi Kolegi (Fidel) na temat znajomości elektryków zasad montażu instalacji -
no cóż, widocznie nie byli to elektrycy w pełni tego słowa znaczeniu, lub ... skończyli edukację 30-40 lat temu i
"zostali na peronie, gdy pociąg z postępem odjechał".
Fidel pisze:Czy Wam sie to podoba czy nie, bede mial w domu porzadna instalacje
Życzę sukcesów na tym polu.

jacenty800
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 801
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:07
Lokalizacja: włocławek
Re: Mały kłopot z instalacją

autor: jacenty800 » 12 maja 2010, 18:39

do elpapiotr-jak zawsze trafiona odpowiedz.pozostaje tylko zapytac gdzie ta zgraja elektrykow logujacych sie an forum...............i reklamujacych -czyzby zapadli sie pod ziemie?do fidel -na fazie neonowka bedzie sie swieciła duzo mocniej jak na pozostałych ale miło sie dowiedziec tez dlaczego.pozdrawiam


Wróć do „Instalacje elektryczne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 59 gości

Gotowe projekty domów