Witam,
jesienią hydraulicy zamontowali mi piec, defro comfort plus. Do tego bojler 250l no i całą instalację do centralnego w każdym pomieszczeniu w domu. Metraż ok. 150m, domek jednorodzinny. Woda ogrzewana z pieca, nie mam gazu.
Dokładnie tydzień temu kupiłem pół tony miału. Poszło mi w ten tydzień, cała szopka drewna, nie wspomnę o węglu. No gigant dosłownie w pożeraniu opału. Ogrzewałem w te najgorsze mrozy z temp. na sterowniku ok. 58 stopni. Normalnie to ok. 48 stopni.
Jak załadowałem np miałem prawie cały piec - do wysokości drugiej komory. To starczyło na pół dnia. Non stop wywiewał i palił. No ja nie wiem czy to normalne?
Jak oszczędząc na takim piecu, czy jest w ogóle jakiś sposób aby oszczędnie palić w takim centralnym?
słyszałem, że np ludzie miał polewają wodą, aby dłużej trzymał ciepło i wolniej się spalał, czy są jakieś inne sposoby?