Witam, wiele już było napisane o hydroizolacjach ale powrócę do tego tematu, gdyż ostatnio spotkałem się z opinią która nie do końca mi pasuje. O co chodzi? ostatnio spotkałem gościa który zamiast brodzika do kabiny prysznicowej postanowił go sobie wymurować więc ok. Pomijam cały przebieg pracy i skupię się nad tym co mnie razi mianowicie w narożnikach łączących podłogę ze ścianami położył specjalną taśmę na foli w płynie ale już w narożniku pionowym (czyli między ścianami) jej nie dał , nałożył dwie warstwy płynnej foli na ściany i to wszystko. Jak sam stwierdził taśma hydroizolacyjna w narożniku ścian z tynkiem cementowo-wapiennym jest zupełnie niepotrzebna,co innego gdy ściany są z płyt gipsowych. Co o tym sądzicie?
Trochę namieszałem ale pewnie wiecie o co chodzi