Groszek PIEKLORZ help

Informacje na temat instalacji grzewczych, ogrzewania domu, kotłów CO. Dowiedz się jak ogrzać mieszkanie i jakie wybrać instalacje grzewcze aby rachunki nas nie zaskoczyły.

Moderator: Redakcja e-instalacje.pl

alepka
Początkujący
Początkujący
Posty: 31
Rejestracja: 07 kwie 2008, 10:12
Groszek PIEKLORZ help

autor: alepka » 03 gru 2008, 10:09

Witam.
No to od początku. Po przeczytaniu opinii na temat ekogroszków zdecydowałem kupić do swojego tłokowca (opal 25) PIEKLORZA. No i dramat. sytuacja jest taka, że groszek pali się po wierzchu płomieniem dymiąc przy tym. Ten płomień powoduje, że groszek spieka się po wierzchu tworząc skorupę. Wypala się tylko to co jest pod spodem natomiast reszta to już nie bardzo.zostaje strasznie dużo niedopalonego czegoś w postaci pumeksu zbitego w kawałki o średnicy nawet 10cm, co czasem potrafi zatkać zsyp do popielnika. na dodatek tym czymś po rozłupaniu tego na kawałki i wrzuceniu do paleniska można jeszcze całkiem długo palić - Daje sporo żaru jeszcze. Jedyną radą na zmniejszenie tych brył pumeksu jest porządny nadmuch i to dość częsty ale wtedy niestety cała para idzie w komin i piec nie wyrabia się w cyklach temperatura skacze itp.Wolę już zejść co jakiś czas i kotłowni i "połupać" te bryły na palenisku(taka czynność powoduje, ze groszek się super dopala no ale to chyba nie chodzi o to żeby co 30 min zaglądać do kotłowni i grzebać w piecu), spalając mniej węgla. czy ktoś miał możne doświadczenia z tak palącym się groszkiem???. Może jest jakaś inna przyczyna niż groszku. Może za duży przekrój komina, albo jakaś inna wada. Jeśli chodzi o ustawienia to próbowałem już chyba prawie wszystkiego(czasy przedmuchów,moc dmuchawy, itp) ale to nic nie daje, bo groszek zanim trafi na palenisko jest już spieczony (to spiekanie tak naprawdę odbywa się zaraz za podajnikiem; porcja która "czeka" w kolejce jest częściowo spieczona zanim trafi na ruszt).Jeśli jest to wina groszku to może ma ktoś sposób, że by poprawić spalanie (coś wymieszać czegoś dosypać etc). Z góry dzięki za odpowiezi

gl
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 68
Rejestracja: 21 lis 2007, 12:02

autor: gl » 05 gru 2008, 11:24

ja też palę pieklorzem prosto z kopalni. I chociaż z pracy samego kotła i z jego osiągów jestem zadowolony to od początku mojego palenia ( drugi sezon ) nie udało mi się osiagnąć popiołu takiego jak z papierosa. W załączeniu zdjecia w galeri
GL

alepka
Początkujący
Początkujący
Posty: 31
Rejestracja: 07 kwie 2008, 10:12

autor: alepka » 09 gru 2008, 9:22

no to widzę że mamy to samo. po spaleniu też zostaje mi coś jak u CIebie. A po jakim czasie masz taką ilość popiołu??. U mnie mniej więcej po 2 dniach tyle się "produkuje"

gl
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 68
Rejestracja: 21 lis 2007, 12:02

autor: gl » 09 gru 2008, 10:01

to co widać na zdjęciu to efekt 6 dni plenia. Mam zbiornik 140kg eko i teraz pali się ok.6-7dni ( jestem zadowolony) popiołu z tego mam jedno pełne wiadro ok.10l. Tylko ten popiół...
GL

alepka
Początkujący
Początkujący
Posty: 31
Rejestracja: 07 kwie 2008, 10:12

autor: alepka » 09 gru 2008, 11:00

no to ja nie mam tak dobrze. u mnie spalanie podobne. tłokowiec zasobnik 75kg starcza na ok 3,5 - 4 dni więc ilość spalanego węgla podobna tyle że ja 10l takich odpadków to mam po 3 dniach

gl
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 68
Rejestracja: 21 lis 2007, 12:02

autor: gl » 09 gru 2008, 12:35

ja mam kocioł ślimakowy HEF 25KW ogrzewam prawie 200m2 więc niestety wiele nie porównamy.
GL

alepka
Początkujący
Początkujący
Posty: 31
Rejestracja: 07 kwie 2008, 10:12

autor: alepka » 09 gru 2008, 12:42

czemu nie. Moc ta sama ja mam OPALA25kW tylko mniej ogrzewam.lekko ponad 100m2 w tym jakieś 40 podłogówki drugie 100m2 na górze odłączone dach jeszcze niestety nieocieplony więc start trochę mam.Ciekawe jak będzie gdy puszczę całość.

Awatar użytkownika
Jarecki79
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 3017
Rejestracja: 30 sty 2007, 15:53
Lokalizacja: wlkp
...

autor: Jarecki79 » 09 gru 2008, 13:05

Witam!

Na poprawę opału tj. jakości jego spalania można dodać sadpal. 1 do 1,5kg na 1tone węgla. Saszetki kosztują ok.15zł.

Można dokupić ewentualnie innego ekogroszku i wymieszać sprawdzając nastawy sterownika i odpowiednio je korygując. Najlepiej drugi ekogroszek kupić na innej składnicy. niestety ekogroeszki są często oszukiwane na składnicach i mieszane z innymi opałami.
Jarecki
Serdecznie pozdrawiam wszystkich
na forumbudowlane.pl

alepka
Początkujący
Początkujący
Posty: 31
Rejestracja: 07 kwie 2008, 10:12
Re: ...

autor: alepka » 09 gru 2008, 13:21

Jarecki79 pisze:Witam!

Na poprawę opału tj. jakości jego spalania można dodać sadpal. 1 do 1,5kg na 1tone węgla. Saszetki kosztują ok.15zł.

Można dokupić ewentualnie innego ekogroszku i wymieszać sprawdzając nastawy sterownika i odpowiednio je korygując. Najlepiej drugi ekogroszek kupić na innej składnicy. niestety ekogroeszki są często oszukiwane na składnicach i mieszane z innymi opałami.


Witam
to znaczy "posypać" groszek sadpalem i go wymieszać??? z tego co wiem sadpal jest w proszku.

gl
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 68
Rejestracja: 21 lis 2007, 12:02

autor: gl » 09 gru 2008, 14:09

Ja mam groszek prosto z kopalni Julian wozi mi sąsiad ( raczej oszukiwanie na składzie nie wchodzi w grę) zresztą kupiłem już kilkanaście workowanego z innych firm i dużej różnicy nie było. Cały czas myślałem że to wina dostarczanego powietrza za dużo lub za mało ale regulacja powietrzem też mi wiele nie daje. Sadpal też od czasu do czasu stosuje i nic... zróbcie zdjęcie swoich popielników, chciałbym chociaż u innych zobaczyć popiół z papierosa bo jak do tej pory to tylko o tym słyszałem.
GL

Awatar użytkownika
Jarecki79
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 3017
Rejestracja: 30 sty 2007, 15:53
Lokalizacja: wlkp
..

autor: Jarecki79 » 10 gru 2008, 8:41

Sadpal to taki zielony proszek, granulacja jak sól. Posypuje się go na węgiel w bardzo małej ilości, jak wspomniałem 1kg na 1tonę węgla.

Jakość spalania zależy od jakości opału, temperatury zadanej, ustawienia podawania i ilości powietrza, duży wpływ ma tez temp. mięknienia i płynięcia węgla. Najlepsze opały produkują najmniej spieków, generalnie zawsze jednak jakieś drobne spieki zostają, popiół "jak z papierosa" można uzyskać raczej z pellets jak z węgla. Choć przez 8lat palenia kilka razy udało nam się dostać opał spalający się na pył.
Jarecki

Serdecznie pozdrawiam wszystkich

na forumbudowlane.pl

alepka
Początkujący
Początkujący
Posty: 31
Rejestracja: 07 kwie 2008, 10:12

autor: alepka » 10 gru 2008, 8:50

no to mój pieklorz ma chyba niską tą temperaturę mięknienia czy też płynięcia. na początku robi się po wierzchu taki jakiś miękki taki maziowaty a potem zbija się w skorupę. Dodałem dzisiaj sadpalu zobaczymy co pokarze. zaraz wrzucę fotki

właśnie wrzuciłem fotki z pieca.tyle co w popielniku jest po dobie palenia. to coś w wiadrze to pozostałości po spalonym groszku (które przy porządnym nadmuch potrafią się jeszcze całkiem nieźle palić).

tomek30
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 62
Rejestracja: 11 gru 2007, 10:33

autor: tomek30 » 10 gru 2008, 23:51

witam, ja w ubieglym sezonie palilem pieklorzem i popiol byl no nie powiem ze jak z papierosa, ale rzadko zdarzaly sie w nim kawalki, w tym sezonie mialem RETOPAL - ojj dobrze ze tylko w okresie jesieni, duzo popiolu, moze nie grubego, ale duzo, teraz mam pieklorza i popiol tez nie rewelacja, ale jest go malo, natomiast moj sasiad kupil w tym samym miejscu pieklorza co ja i co - tragedia, piec ma tez ten sam tyle ze 25kW, a ja 30kW, konstrukcje roznia sie tylko wysokoscia paneli wymiennika, reszta to samo, tak wiec trudno wyczuc gdzie tkwi przyczyna, on kombinuje ze sterownikiem, iloscia paliwa itd. ja zrobilem drobne korekty i jest OK, mam kawalki w popiele ale nie zawieraja w sobie wegla, czasem troszke szlaki, czasem trafi sie łupek (kamien) taki kawalek wystarczy lekko scisnac palcami i jest z niego proszek, czyli kombinuja z tym pieklorzem. Pieklorz nie musi byc koniecznie z Piekar, moze byc z Bytomia, jedna kompania weglowa + dostawcy i tyle.

tomek30
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 62
Rejestracja: 11 gru 2007, 10:33

autor: tomek30 » 11 gru 2008, 23:45

dodałem do galerii zdjęcia mojego popiołu z pieklorza "jeszcze ciepłe" na jednym widać kawałek jaki pozostaje, a na następnym ten sam kawałek po delikatnym ściśnięciu palcami, fotki zrobione na "czarnym" tle, ale są przebarwienia ze względu na słabe światło, celowo z osłabionym działaniem lampy, to wiaderko mam po spaleniu 100kg czyli ok. 140dm szesciennych, a ponadto widok płomienia i palnika w moim kotle, jak widać daleko temu do popiołu z papierosa, ale nie ma pozostałości węgla
do gl - ja ogrzewam nieco ponad 200m kw. ale ok. 120kg starcza na 3 dni, jaka masz temperature w domu?
do alepka - w Twoim "popiele" jest mnóstwo czarnego niedopalonego węgla, moje kawalki i kawalki gl sa brazowawe do kremowych, a Twoje wyraznie czarne, przypominają skoksowany węgiel, który ma w sobie mnostwo energii

alepka
Początkujący
Początkujący
Posty: 31
Rejestracja: 07 kwie 2008, 10:12

autor: alepka » 12 gru 2008, 9:15

tomek30 pisze:dodałem do galerii zdjęcia mojego popiołu z pieklorza "jeszcze ciepłe" na jednym widać kawałek jaki pozostaje, a na następnym ten sam kawałek po delikatnym ściśnięciu palcami, fotki zrobione na "czarnym" tle, ale są przebarwienia ze względu na słabe światło, celowo z osłabionym działaniem lampy, to wiaderko mam po spaleniu 100kg czyli ok. 140dm szesciennych, a ponadto widok płomienia i palnika w moim kotle, jak widać daleko temu do popiołu z papierosa, ale nie ma pozostałości węgla
do gl - ja ogrzewam nieco ponad 200m kw. ale ok. 120kg starcza na 3 dni, jaka masz temperature w domu?
do alepka - w Twoim "popiele" jest mnóstwo czarnego niedopalonego węgla, moje kawalki i kawalki gl sa brazowawe do kremowych, a Twoje wyraznie czarne, przypominają skoksowany węgiel, który ma w sobie mnostwo energii


witam
no że mają mnóstwo energii to wiem. nie wyrzucam ich. na szczęście popiół ten właściwy odkłada się po jednej stronie popielnika a ten skoksowany po drugiej więc łatwo go wybrać.wędruje z powrotem do podajnika (oczywiście wymieszany z całym węglem). Wkurza mnie to trochę bo pobrudzić się niestety trzeba. próbowałem już różnych ustawień pieca ale jeśli dopalanie węgla jest ok (zwiększenie dopływu tlenu (całkowite odsłonięcie dmuchawy)) to zdarza się że wygasa, jak przysłonie dmuchawę to temp jest ok w cyklach się wyrabia ale pozostają takie kawałki niedopalonego węgla. z dwojga złego wybrałem to drugie rozwiązanie. żeby dobrze mi dopalał to muszę dłuuugoooo dmuchać i to na przysłoniętej dmuchawie. Mam teraz ustawione co 4 minuty na 27 sek. wydłużenie cyklu powoduje niestety ze w piecu wygasa (pół dnia jest ok i nagle gaśnie) zastanawiam się czy nie dać np co 5 min na 40 sek. może to poprawi. obawiam się tylko żeby nie wygasało między cyklami bo odm mam ocieplony dobrze i zdarz się, ze temp. na piecu nie spadnie poniżej nastawy a na ruszcie zero węgla. generalnie największy problem stanowi ta skorupa. jeśli ją "potłukę" na samym początku palenia to jest super. wszystko ładnie się dopala i zostaje naprawdę niewiele popiołu o konsystencji przypominającej popiół tomka30, ale przecież nie będę stał przy piecu i machał pogrzebaczem cały dzień. jak znajdę chwilkę to wrzucę zdjęcia takiej slorupy.
A Może problem jest gdzie indziej? może ktoś wie o co tu chodzi?? może przekrój komina za duży? o właśnie pytanko jaki macie czopuch u siebie zimny czy gorący? ja mam gorący i spotkałem się z opiniami, że powinien być zimny bo jak jest gorący to cała para idzie w komin. producent mojego pieca (sekom) twierdzi, ze czopuch powinien być gorący.


Wróć do „Instalacje grzewcze i ogrzewanie domu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 82 gości

Gotowe projekty domów