No to ma Pan ciekawe dane, u nas na AGH sam na ćwiczeniach osobiście badałem różne baterie słoneczne i miały te 13-18% sprawności - a instalacja gdy miałem tam zajęcia miała już kilka lat
Więc dajmy spokój z tym 0.9%......
Średnie nasłonecznienie w Polsce to ok. 1000 kWh/m2 rocznie, z tego góra 100 kWh można uzyskać. Tyle ze takie ogniwo kosztuje ok. 3000 zł/m2, a 1 m2 daje w pełnym Słońcu ok 120-130W. Na razie to nie jest za bardzo opłacalne, ale też zależy dla kogo.
Producenci dają zwykle 25 lat gwarancji na sprawność - czyli że po 25 latach użytkowania sprawność nie spadnie poniżej 80% sprawności początkowej. Przy założeniu, że początkowa sprawność wynosi 15%, po 25 latach spada do 12%. Znaczy średnioroczna sprawność ogniwa wyniesie ok. 13-14%, co pozwoli po 25 latach uzyskać sumarycznie:
25 lat * 1000kWh/m2 * 0.135 = 3375 kWh.
Wychodzi więc, że cena prądu w ciągu tych 25 lat musiałaby wynosić co najmniej 2 zł/kWh, aby jako tako inwestycja się zwróciła (bo jeszcze koszt inwertera, straty na inwerterze(ok. 20%), montaż i konserwacja).
Odnośnie instalacji z akumulatorami - wydaje mi się, że to już kompletnie nie ma szans na zwrot. Bo akumulatory żyją góra 3-5 lat, a koszt ich wymiany po tym czasie zdecydowanie przewyższa wartość prądu wyprodukowanego przez instalację
Myślałem o założeniu w przyszłości całego dachu od strony południowej bateriami, pracującymi wyłącznie na inwerter i od razu sprzedaż do sieci państwowej. Z myślą o tym przewidziałem rurki osłonowe do przewodów z dachu do piwnicy i miejsce na drugi licznik w tablicy. Oczywiście aby to zrobić, szacowany czas zwrotu musi być poniżej 10 lat
- czyli pewnie z 10 lat sobie poczekam