Panie Deweloperze,
Świetnie, że znajduje Pan czas aby logować się na forach budowlanych i próbować wybielać zdruzgotaną opinię o sobie podszywając się pod mieszkańców. Wiem, że tylko na tyle Pana stać. Pozwoli Pan, że odniosę się do Pana argumentacji i Pańskich kłamstw, które ciężko aby przeszły bez echa, choć jako kupujący jesteśmy już do nich całkowicie przyzwyczajeni.
Maark pisze:Odnosząc się do nie pochlebnych opisów, rozumiem że opóźnienie w oddaniu inwestycji jest irytujące ale każdy na naszym osiedlu otrzymał
mieszkanie do adaptacji w terminie zgodnym z umową lub nawet wcześniej mimo że każdy zadawał sobie sprawę że jeszcze prace trwają.
Nie ma czegoś takiego jak termin przekazania do adaptacji. Jest termin przeniesienia własności i, jak doskonale wiadomo, został on przekroczony o średnio 15 miesięcy, a z racji Państwa kombinatorstwa, w przypadkach wielu mieszkań będzie przekroczony znacznie dłużej. Przypomnijmy, że do dzisiaj prace budowlane nie zostały zakończone i mimo, że prawo pozwala na przeniesienie własności, Wy jako Deweloper nadal nie zakończyliście budowy.
Maark pisze:Opóźnienie w oddaniu inwestycji jest informacją dla każdego i bez problemu każdy z nas mógł rozwiązać umowę wyjąc środki z rachunku powiedzieć papa deweloperowi bo ustawa nam to zabezpiecza ALE NIKT tego nie zrobił !
Gdyby doszło do takiej sytuacji i ponad 25 sprzedanych mieszkań wypowiedziałoby umowę, co zmusiłoby Pana do zwrotu prawie 10 milionów złotych, skąd wziąłby Pan na to środki, skoro aktualnie brakuje Panu pieniędzy na wykonanie drogi dojazdowej do osiedla czy wykończenie tarasów? Dlaczego drobne prace wykończeniowe (np. montaż lamp) zajęły kilkanaście miesięcy? Brak środków pieniężnych u Dewelopera wydaje się jedynym wytłumaczeniem.
Maark pisze:Kupiliśmy mieszkania po 5500 zł i mniej za m2 z piwnicami i garażami ogrodami i tarasami na dachach, dwu metrowymi oknami, drewnem na balkonach, oczywiście narzekać może każdy ale na osiedlu jest tak naprawdę trzech psycholi którzy kręcą aferę i wszyscy mają ich powoli dość.
Uważa Pan, że sprzedał mieszkania w szczególnie atrakcyjnej dla nas cenie? To nie jest cena ani wysoka, ani niska, ale standardowa biorąc pod uwagę lokalizację (a w Krakowie i w okolicach cena nieruchomości zależy ściśle od lokalizacji). Nieskończone tarasy, strzelające, niskiej jakości drewno na balkonach, i "dwumetrowe okna" uważa Pan za wykończenie na miarę apartamentów w centrum miasta? To osiedle, jak żadne inne, które widziałem, jest zrobione absolutnie najtańszym kosztem. Najsłabszej jakości kostka brukowa, paskudne białe drzwi wewnętrzne na klatkach schodowych, zero pomysłu i projektu przy urządzaniu klatek schodowych. Szkoda czasu by wymieniać dalej..
Maark pisze:W praktyce osiedle gotowe do zamieszkania było już w styczniu i większość z nas tak się wprowadziła w praktyce rzecz biorąc nikt nie zrobił by tego wcześniej nawet z przeniesieniem własności bo u nas remont trwał 3 miesiące.
Gotowość do przenoszenia własności ogłosił Pan dopiero w październiku (przypomnę: około 15 miesięcy po czasie) i tego dotyczy spór, a nie momentu, kiedy kto rozpoczął remont a kiedy rozpoczął użytkować lokal. Proszę nie unikać wypłat kar umownych tłumacząc się wyssanymi z palca głupotami. Nasze argumenty są znacznie mocniejsze i w ostatecznej konfrontacji rozłożą Pańskie na łopatki.
Maark pisze:Że jest brudno na klatkach Administrator już dawno chciał podjąć prace tylko nie każdemu się chciało płacić.
Jest brudno nie tylko dlatego, że komuś nie chcę się sprzątać, ale dlatego, że nie sprzątnęliście zabrudzeń budowlanych, co jest waszym obowiązkiem. Zaschnięte farby i kleje na płytkach to norma na każdej klatce.
Maark pisze:U nas w mieszkaniu wszystkie usterki zostały usunięte, otrzymywaliśmy odpowiedzi na wszystkie maile i zawsze byłe interwencja, jeżeli potrzebna była szybka interwencja zawsze nawet po 20 można było zadzwonić !
Doczekałem się usunięcia większości usterek, choć trwało to miesiącami i wymagało dziesiątek telefonów. Odpowiadacie na wszystkie maile? Proszę mnie nie rozśmieszać..
Proszę pamiętać, że kupujący domy i mieszkania w Lokum Invest zaglądają czasem na Sky Gardens zobaczyć efekty działania Dewelopera i słyszą od nas jak układa się współpraca z deweloperem. Jeśli będzie trzeba, dowie się o tym znacznie więcej osób.
Kupujący w Idea Park i w innych "inwestycjach" - zrezygnujcie z żałosnych usług budowlanych Panów Deweloperów, na Popielówce jest mnóstwo innych, rzetelnych deweloperów, którym na kliencie zależy. Panów Z. unikajcie jak ognia.