Tomasz_Brzeczkowski pisze:Przy 15m3/h na osobę CO2 powoli przyrasta, 20m3/h utrzymuje komfortową wilgotność i CO2>800ppm.
Jeżeli chodzi o CO2 to mam takie dane: jedna osoba produkuje ok. 266l dziennie, a więc przeliczając to na godzinę jest to wartość ok. 11l/h a więc z podanymi przez Pana 20000l/h przepływu to stosunek jest jak 1:1800. Wydawać by się mogło, że to trochę duży stosunek.
A czy na przykład stosunek jak 1:100 nie starczył by?
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Otwieranie okien, przy klimatyzacji? Ogradzam, będzie głośniej drożej i wyczuwalne zimno z klimy leciało.
Czy dopuszcza Pan sytuację, ze może być założony rekuperator a nie jest założona klimatyzacja?, są przecież tego przykłady. Zgodziliśmy się przecież a mam taką nadzieję, że wentylacja mechaniczna z odzyskiem służy przede wszystkim dla zapewnienia komfortu. A więc jeżeli ja jak już wspomniałem nie czuję potrzeby posiadania klimatyzacji to zamontowany rekuperator zmniejsza odczucie komfortu w innych okresach niż lato?
Tomasz_Brzeczkowski pisze: Poza tym, są sytuacje, gdzie się okien nie otwiera. Np. Aleje Jerozolimskie za oknem, czy komary, meszki, pyłki...
Ale i też i myślę, że w przeważającej sytuacji rekuperatory zakłada się głównie w domach jednorodzinnych, gdzie głównie są one umieszczane poza centrami miast. Tu podał Pan przykład raczej jednostkowy a trudno bazując na nim odnosić się do pozostałej reszty przypadków.
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Od kilkunastu lat stosujemy RS 160 recair, ma 90%.
Ja natomiast u siebie zastosowałem całkiem inny i jako kryterium nie brałem pod uwagę dane techniczne ze strony producenta a już szczególnie sprawność, bo te dane zawsze są mocno zmanipulowane, w przypadku recair też.
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Wentylacja jest dla ludzi, nie kubatury, Zużywamy powietrza tyle samo i "produkujemy" tyle samo wody w kawalerce 30m2 czy rezydencji 1000m2.
Wyżej podałem ile jedna osoba produkuje dwutlenku węgla, natomiast jeżeli chodzi o produkcję wody to wygląda to tak: Przyjmuje się, że człowiek traci poprzez płuca około 600 ml wody dziennie, a więc na godzinę jest to 25 ml/h, obrazowo to cztery małe strzykawki. Wchodząc nie potrzebnie w szczegóły czy nie zastanawiał się Pan jaki powinien być przepływ powietrza, ale taki by zawsze wilgotność pozostawała na tym samym i stałym poziomie np. 45%. Pytam dla tego, że przecież jeżeli sypialnię użytkujemy od godź 23 do np. 6 rano to przez cały dzień następuje w tejże sypialni wymiana powietrza a więc od godź. 6 rano do 23 następuje w tym pomieszczeniu wysuszenie powietrza. A więc kładąc się spać wchodzimy do pomieszczenia gdzie jest bardzo sucho. Podobnie jest z innymi pomieszczeniami.
Tomasz_Brzeczkowski pisze: Te 3000 kWh "na wentylację" to przy wentylacji mechanicznej, przy grawitacyjnej straty są znacznie większe, Ponieważ mniej powietrza nie możemy dostać, to w rocznym bilansie, bez kontroli wchodzi go znacznie więcej.
I w tym momencie dochodzimy do takiej sytuacji gdzie można będzie oszacować czy wentylacja mechaniczna jest bardziej opłacalna od tej grawitacyjnej, bazując już li tylko na podstawie utraconej energii w obu typach wentylacji, nie biorąc koronnego argumentu jakim jest komfort.
Dla przypomnienia dodam jak ja rozumiem wentylację grawitacyjną.
"W wentylacji grawitacyjnej ruch powietrza odbywa się dzięki różnicom gęstości powietrza w pomieszczeniu i na zewnątrz. Im większa różnica temperatur powietrza w pomieszczeniu i na zewnątrz, tym większa różnica gęstości. Niestety z tego faktu wynika również problem – wentylacja grawitacyjna dobrze działa tylko zimą. Poza tym, na ilość wymienianego powietrza mają wpływ inne czynniki, np. związane ze szczelnością stolarki. Ale więc aby oszacować ilość powietrza „uciekającą” z domu w przypadku wentylacji grawitacyjnej trzeba wykonać to indywidualnie, z tym co napisałem wyżej.
[b] A więc w każdym przypadku indywidualnie."
Może ja wykonam pomiar w jednym z domów jednorodzinnych i również Pan wykona pomiar np. w mieszkaniu, dowolnym może to być Pańskie.[/b]
Tomasz_Brzeczkowski pisze:
dr. Jerzy Sowa Politechnika Warszawska: Nie ma problemu wentylacji grawitacyjnej bo nie ma takiej wentylacji.
Nie zgodzę się, bo jeżeli już następuje ruch powietrza, i/czyli jego wymiana to skoro istnieje wymiana to i też istnieje wentylacja.
Tomasz_Brzeczkowski pisze: dr Ludomir Duda : Wentylacja grawitacyjna ? Dwa słowa i dwa błędy, ani wentylacja ani grawitacyjna.
Przecież nie chodzi tu o samo nazewnictwo, ale jeżeli już to nazwijmy taką wymianę samoistną i będzie po kłopocie.