jeżeli obiekt (dom) jest użytkowany w sposób ciągły - to znaczy gdy w nim mieszkamy, bez dłuższych okresów nieobecności - wtedy duża akumulacja ciepła działa na korzyść użytkownika. Można dobrze dom przewietrzyć a temperatura błyskawicznie i bez nadwyrężania systemu ogrzewania wróci do tej którą stale utrzymujemy, można na noc zrezygnować z ogrzewania w ogóle, można na 1-2 dni zostawić dom bez ogrzewania a jak wracamy to nie jest w nim zimno, kilka tygodni później zaczynamy sezon grzewczy (włączamy ogrzewanie) bo energia zmagazynowana w płycie latem powoli uwalnia się do pomieszczeń stabilizując temperaturę, itd
W domu stale zamieszkanym temperatura utrzymywana jest na stałym poziomie z niewielkimi wahaniami dobowymi i nie wyodrębnia się stref o różnych temperaturach (bo to kosztowne i nieefektywne). Akumulacja ciepła w niczym nie przeszkadza (a wręcz pomaga) więc nie ma co demonizować tej kwestii.
[zresztą opp też działa w oparciu o akumulację ciepła przez elementy wyposażenia i również przez przegrody budowlane]
Inaczej sprawa wygląda w przypadku np domku letniskowego bądź domu osoby która rzadko w nim przebywa (np dużo wyjeżdża). Wtedy ważne żeby obiekt szybko można było nagrzać do właściwego komfortu cieplnego na okres przebywania w nim. W okresach nieobecności konieczne jest tylko utrzymanie parametrów zabezpieczających instalacje i parametry użytkowe (np niedopuszczenie do zawilgocenia) a do tego wystarczy podtrzymanie temperatury na niższym poziomie. W takim trybie użytkowania obiektu duża akumulacja ciepła będzie zbędnym balastem i będzie działać na niekorzyść użytkownika.
ps
Zużycie energii zależy od tego ile ciepła ucieknie przez przegrody (czyli od tego jak one są izolowane) a nie od tego jak duża jest akumulacja ciepła wewnątrz. Stąd, w pewnym uproszczeniu, można przyjąć że płytę grzejemy raz a jej ciepło i tak zostanie w domu. Straty zależą od izolacji nie od akumulacji.
Ani zużycie energii ani akumulacja ciepła nie są związane z "propagowaniem paliw kopalnych". Jedynie na etapie projektu określenie współczynnika Ep upośledza domy ogrzewane energią elektryczną ale jest to jedynie wymóg formalny.
Punkt za fajne slowo na końcu twojej wypowiedzi