Strona 1 z 3

Cięcie płytek pod kątem 45 stopni

: 27 paź 2010, 15:41
autor: mirek111-1972
Witam. W jaki sposób przyciąć płytki pod kątem 45 stopni aby na krawędziach nie było odprysków?

Re: Cięcie płytek pod kątem 45 stopni

: 27 paź 2010, 20:11
autor: tomma
tniesz maszyną?

Re: Cięcie płytek pod kątem 45 stopni

: 28 paź 2010, 15:13
autor: mirek111-1972
Tak.

Re: Cięcie płytek pod kątem 45 stopni

: 28 paź 2010, 20:45
autor: Picadoor
Witam

mirku111-1972, NIE czytasz postów, nie szukasz, szkoda, pisałem o tym

http://www.forumbudowlane.pl/vt/24758/0/klejenie-glazury-na-plyte-gk?p=138450&highlight=&t=0#138450

pozdro

Re: Cięcie płytek pod kątem 45 stopni

: 29 paź 2010, 15:28
autor: mirek111-1972
Czytam, czytam, ale tam nic nie wspominałeś o (amatorskich) technikach przycinania glazury.

Re: Cięcie płytek pod kątem 45 stopni

: 29 paź 2010, 20:46
autor: Picadoor
Drogi mirku111-1972
Popatrz co tam napisałem:
Zasada jest taka: Grubość krawędzi (jej czubek) nie powinien być cieńszy niż 1 mm i nie grubszy niż dwa.


Teraz przyjrzyj się o co pytasz
W jaki sposób przyciąć płytki pod kątem 45 stopni aby na krawędziach nie było odprysków?


NIE zachowujesz - czy dokładniej - NIE stosujesz się do wskazanej przeze mnie zasady, dlatego ostra i bardzo krucha krawędź ceramiczna kruszy się pod ostrzem pozostawiając charakterystyczne ślady odprysków.

popatrz na rysunek
Obrazek

Jeśli płytka była ucięta (wtedy nie ma tego naturalnego wyokrąglenia na krawędzi, lecz jest już prosta) wtedy powinieneś pozostawić ok 1,5 do 2 mm mierząc od krawędzi ze szkliwem.
Czyli NIE ścinasz płytki na tzw ostrościęte.
Czy teraz jesteś usatysfakcjonowany?

pozdro

Re: Cięcie płytek pod kątem 45 stopni

: 30 paź 2010, 10:35
autor: mirek111-1972
Ok, rozumiem w czym rzecz, jednak mi chodziło sytuacje kiedy naprzykład tnę płytkę na pół pod kątem, ale z tym sobie poradziłem szlifując delikatne odpryski papierem ściernym. Dzięki za pomoc. Pojawił się inny problem co prawda nie w temacie ale zapytam już tu. ,,Ofoliowałem "wnękę nad wanną z płyty GK folią w płynie i po wyschnięciu okazuje się, że po podważeniu szpachelką odchodzi ona płatami. Dlaczego?

Re: Cięcie płytek pod kątem 45 stopni

: 02 lis 2010, 16:15
autor: atomicsl9
pewnie moja odpowiedż nie zadowoli cię do końca ale ja proponuję poszukać dostępu do maszyny która tnąc wykorzystuje strumień wody .cięcie jest precyzyjne ale niestety i drogie ok 12 pln /mb netto. jeżeli wykonujesz cięcie metodą chałupniczą to przy dużej płytce należy zastosować metodę podaną przez kolegę wcześniej.najpierw jednak zrób próbę , widziałem już płytki które posiadają tak kiepskie szkliwo /ściana/ ,że jedynym wyjściem były listwy.pozdro

Re: Cięcie płytek pod kątem 45 stopni

: 02 lis 2010, 21:51
autor: Picadoor
Witam

atomicsl9 napisał:
jeżeli wykonujesz cięcie metodą chałupniczą to przy dużej płytce należy zastosować metodę podaną przez kolegę wcześniej.


Powiem szczerze, NIE za bardzo rozumiem to zdanie. NIE ma bowiem żadnego znaczenia czy robi się to kątówką...."chałupniczo" - skąd takie określenie? - czy też maszyną wodną. Pozostawianie określonej szerokości krawędzi jest swego rodzaju zasadą. To podstawa sztuki, rzemiosła. NIE robi się na ostro, NIE słyszałem o czymś takim, a już parędziesiesiąt lat w tym siedzę.
Więc nie ma znaczenia czym się bizotuje (bo tak nazywa się krawędziowanie) płytki. Ta minimalna grubość, jaką należy pozostawić po prostu daje gwarancję, że płytka nie będzie się sypać w tym konkretnym miejscu po byle uderzeniu. I nie pomoże tutaj żadna spoina jeśli krawędź płytki będzie "w czub". Ona ma być oprócz ładnie złożonej jeszcze mocna.

pozdro

Re: Cięcie płytek pod kątem 45 stopni

: 03 lis 2010, 8:57
autor: atomicsl9
czasami inwestor zleca wykonanie ostrej krawędzi / tak ma być i koniec/. wtedy wiozę płytki /jeżeli skrzywienie centryczne pozwala ,przy dużych formatach różnie to bywa/ na h2ojet i wykonujemy próbę .jeżeli płytki się sklejają to fajnie jeżeli nie decyzja co do wykończenia podejmowana jest przez klienta.

Re: Cięcie płytek pod kątem 45 stopni

: 05 lis 2010, 0:08
autor: Picadoor
Witam

Nnnoo tak, czasem tak rzeczywiście się może zdarzyć. Tylko ja wychodzę z założenia, że o dozwolonych i pewnych technikach montażu zechcę raczej sam zdecydować (przecież niby to ja mam być fachowcem....), natomiast klientowi zawsze przedstawiam ew. skutki ryzyka stosowania odstępstwa czy zastępczych technik (nie sprawdzonych), nalegając na zwolnienie mnie w tym układzie od odpowiedzialności za trwałość.
Nawet uparty klient ma mózg i wtedy zaczyna główkować. A ja cieszę się, że pozbyłem się roli kaskadera, mając na uwadze fakt, że niesprawdzone sztuki budowlane potrafią się bardzo boleśnie zemścić.

pozdro

Re: Cięcie płytek pod kątem 45 stopni

: 27 sty 2011, 9:49
autor: dekor
Witam. Zapraszam do mnie tniemy płytki pod kątem 45 stopni, płytki na stopnice,mozaiki.

Re: Cięcie płytek pod kątem 45 stopni

: 04 lut 2011, 3:51
autor: kylon
kolego a co powiesz na płytkę rektyfikowaną właśnie ścinamy jej każdy bok od 1mm do 3mm i ścięty jest jej promień który nadał jej stempel licowy a nie szkliwo promień ma każda płytka już przed szkliwieniem płytki nie będę zagłębiał tematu tajemnica zakładowa pozdrawiam z Opoczna S.A powiem tak dużo chłodnej wody i profesjonalna diamentowa piła i maszyna która niestety może przewyższyć wartość standardowej łazienki ale zero wyszczerbień :P dodam płytka ma pływać w wodzie

Re: Cięcie płytek pod kątem 45 stopni

: 06 lut 2011, 22:34
autor: michal2929

Re: Cięcie płytek pod kątem 45 stopni

: 07 lut 2011, 0:23
autor: Executive
Picadoor pisze:I nie pomoże tutaj żadna spoina jeśli krawędź płytki będzie "w czub". Ona ma być oprócz ładnie złożonej jeszcze mocna.
pozdro

Dokładnie tak. Sam to wykonuję u klientów i nie robię nigdy na "ostro". Zawsze zostawiam te 1,5 czy 2 mm krawędzi, do tego staram się wypełnić jak najlepiej klejem. Ludzie cuda robią w łazienkach i nie raz widzę czy wykonuję poprawki, gdzie płytki były "ostrzone" jak krawędź żyletki. Paranoja. Poza tym jak czytam czasami że ręczną szlifierką nie da się zrobić krawędzi idealnej to krew potrafi mnie zalać. Jeszcze jak się czyta czy słyszy, że ile to dany fachowiec zainwestował w piłę wodną itd. Zgodzę się - gres czasami tak trzeba ale w przypadku glazury? Szlifierka, papier ścierny i mogę stawać w zawody :)