Mam wrażenie, że rozmowa z niektórymi osobami przypomina zaklinanie osła. Szerokość "80" jest spowodowana tym, że prze '60' nie przeniesiesz noszy z chorym. jeszcze raz napiszę, że szerokość ta to nie jest "widzimisię" kogoś tam (np. samouka - jaka nik taki fachowiec) ale jest spowodowane wymaganiami przepisów BHP.
Z wypowiedzi pana wynika, że gotuje Pan na kuchence z Wrozametu a jeździe Syrenką, bo w latach 70 jeździło się syrenkami, a potem jakiś nadgorliwiec sobie wymyślił nowoczesne samochody, które nie dymią.
Jednocześnie kończę tę bezsensowna dyskusję, bo nie mam w zwyczaju nabijania sobie pustych postów. Prosiłbym jednak, aby nie wprowadzać ludzi czytających to
forum w błąd przez wyrażanie opinii pt. tak wystarczy, czyjeś niedopatrzenia, widzimiesię ustawodawcy, jakiś nadgorliwy, w latach 70-tych było lepiej.
prawo jest po to, żeby się go trzymać. jeżeli w ustawie jest napisane, że min. odległość jest '80 to tak ma być i koniec. I w ogóle nie rozumiem tych bezsensownych dyskusji.