Witam.
Mam ten sam dylemat.
Łazienka mała i sytuacja wyglada tak. Wanna 140x70 a ściana ma 142 więc jest wsadzony kawałek deseczki i nasilikonowane dookoła (wnęka). Wygląda paskudnie, slikion po roku zaczyna odłazić itp. Dodatkowo te 70cm szerokości to jest na tyle szerokie że wyłazi pare cm na drzwi wejściowe stare drewniane z ościeznica zbitą równo ze ścianą (zciągniete drewniane listwy zakrywające łączenie ze ścianą bo poszły kafle).
Wymieniam drzwi z ościeżnicą, zciagam płytki i teraz tak.
Nowe ościeznice mają listwy kryjące punkt łaczenia ściana-ościeznica czyli wystają od powierzchni ściany.
Teoretycznie wciśnięcie wanny do ścian i prowadzenie kafli od wanny da mi dodatkowe 2-3cm wiec będę mógł odsunąć trochę dalej tą wannę od drzwi i wykonać prawidłowo ta listwę a nie ciąć nad wanną. Wtedy wyjdzie mi pasek 5-6cm- taka półka pozioma do zrobienia z kafla od rogu ściany aż do ościeznicy. Potem obudowa wanny.
Kurczę, trudny temat..
Ogladałem jakieś wideo jak się układa z bloczków ytonga obudowę wanny i tam gość przyklejał bloczki do ściany, natomiast od strony wnetrza łazienki fazował je aby weszły pod wannę (wanna oparła się wewnetrzną płaszczyzną). Nie widziałem aby fazował te na ścianie co by znaczyło że tam leży wanna brzegiem na bloczku. Może po prostu tego nie pokazali?
No i potem na to kafle - mają wejśc pod wannę czy równo z wanną i na łaczeniu silikon?
Kuchnia była łatwiejsza
Pozdrawiam serdecznie.