Zakup i remont starego domu z zabudowaniami
: 17 sty 2021, 11:55
Witam. Chciałbym poprosić o poradę kogoś ze stażem i doświadczeniami, bo przede mną poważne decyzje i nie chciałbym zaliczyć spektakularnej wtopy...
Prowadzę warsztat samochodowy w wynajętych halach i w międzyczasie rozglądamy się za domem ze stodołą na jednej działce, żeby połączyć mieszkanie z pracą, bo poszukiwania 2 działek i budowa 2 inwestycji od 0 to kolosalne kwoty na raz...
No i znalazł się dom do kapitalnego remontu i jest dylemat
Działka 15ar za 90tyś (woj. opolskie) z domem i stodołą w granicy działki więc ułożenie idealne, całe podwórko do wykorzystania.
Na domu drzewo w stanie bardzo dobrym, pokrycie dachu do wymiany, budowa z cegły, prąd jest, kanalizacja jest, w tym roku ma być również przyłącze gazu.
Problemem jest fundament, który składa się jak stwierdził budowlaniec i sąsiedzi z "kamieni polnych", brak wieńca i ściana szczytowa od strony drogi, która pęka dołem na rogach, do wysokości stropu. Powyżej stropu aż do szczytu żadnego pękniecia.
Przy ścianie odbywał się duży ruch cieżarówek i w zeszłym roku kopana była kanalizacja (myślę, że to przyczyniło się do obluzowania fundamentu)
Rozmawiałem z sąsiadami i u nich firmy "ankrowały" ściany, podkopywały fundament, szalunek i zalewały betonem te "luźne fundamenty", potem przy wymianie pokrycia wieniec i jest spokój.
Jeżeli chodzi o stodołę to komplet dachu do wymiany razem z drzewem, wieniec i można działać.
Chciałbym poradzić się jeszcze dodatkowo, czy lepiej się w to nie pchać, czy działać.
Większość prac będzie wykonywana moimi rękami i znajomymi ekipami, oprócz dachów i ściągania budynku.
Opinia firmy budowlanej i projektanta jest taka, że idzie z tego wyjść.
Prowadzę warsztat samochodowy w wynajętych halach i w międzyczasie rozglądamy się za domem ze stodołą na jednej działce, żeby połączyć mieszkanie z pracą, bo poszukiwania 2 działek i budowa 2 inwestycji od 0 to kolosalne kwoty na raz...
No i znalazł się dom do kapitalnego remontu i jest dylemat
Działka 15ar za 90tyś (woj. opolskie) z domem i stodołą w granicy działki więc ułożenie idealne, całe podwórko do wykorzystania.
Na domu drzewo w stanie bardzo dobrym, pokrycie dachu do wymiany, budowa z cegły, prąd jest, kanalizacja jest, w tym roku ma być również przyłącze gazu.
Problemem jest fundament, który składa się jak stwierdził budowlaniec i sąsiedzi z "kamieni polnych", brak wieńca i ściana szczytowa od strony drogi, która pęka dołem na rogach, do wysokości stropu. Powyżej stropu aż do szczytu żadnego pękniecia.
Przy ścianie odbywał się duży ruch cieżarówek i w zeszłym roku kopana była kanalizacja (myślę, że to przyczyniło się do obluzowania fundamentu)
Rozmawiałem z sąsiadami i u nich firmy "ankrowały" ściany, podkopywały fundament, szalunek i zalewały betonem te "luźne fundamenty", potem przy wymianie pokrycia wieniec i jest spokój.
Jeżeli chodzi o stodołę to komplet dachu do wymiany razem z drzewem, wieniec i można działać.
Chciałbym poradzić się jeszcze dodatkowo, czy lepiej się w to nie pchać, czy działać.
Większość prac będzie wykonywana moimi rękami i znajomymi ekipami, oprócz dachów i ściągania budynku.
Opinia firmy budowlanej i projektanta jest taka, że idzie z tego wyjść.